Polski sklep w Bristolu został obrzucony kwasem. Na szczęście nieszkodliwym - choć śmierdzącym - masłowym. Trójka pracowników trafiła pod odkażający prysznic, ale nikomu nic się nie stało - poinformował portal thisisbristol.co.uk.
Służby ratownicze dostały wezwanie do Polskiego Sklepu w Bristolu wczoraj po południu po tym, jak do wnętrza sklepu nieznani sprawcy wrzucili śmierdzącą bombę. Badania straży pożarnej i specjalistów pogotowia wykazały, że substancja nie jest toksyczna.
Śmierdząca bomba
Kwas masłowy nie jest trujący, ale ma wyjątkowo nieprzyjemny zapach. W mniejszych stężeniach "pachnie" wymiocinami, większych - zjełczałym tłuszczem. Pracownicy sklepu skarżyli się na trudności z oddychaniem tuż po ataku. Zostali przebadani i odkażeni, a żaden z nich nie wymagał leczenia szpitalnego i nie odniósł obrażeń. Sklep jest obecnie zamknięty, a towar nie nadaje się do sprzedaży.
Policja przebada materiał z kamer ulicznych w celu zidentyfikowania sprawców. Portal e-londyn twierdzi, że było ich czterech lub pięciu i że wtargnęli do sklepu w kominiarkach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24