Politycy żegnają Brzezińskiego. "Nigdy nie zapomniał o kraju swojego pochodzenia"

Prof. Zbigniew Brzeziński, były szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego w ekipie prezydenta USA Jimmy'ego Cartera (1977-1981), jeden z najbardziej wpływowych polityków i strategów polityki zagranicznej USA zmarł w wieku 89 lat.

"Odszedł Zbigniew Brzeziński - kiedyś głos Polski w Białym Domu. Wolnej Polski. Bo niestrudzenie zabiegał o tę wolność dla nas. Dziękujemy!" - napisał prezydent Andrzej Duda na Twitterze.

W komunikacie Kancelarii Prezydenta można przeczytać, że "Zbigniew Brzeziński w ciągu swojego życia oddał wielkie zasługi zarówno Polsce, jak i Stanom Zjednoczonym. Jego działalność i zaangażowanie na rzecz zwycięstwa wolności nad niewolą, zwycięstwa praw człowieka oraz praw narodów nad totalitaryzmem włączają Go do grona wybitnych Polaków, którzy zapisali się w historii obu narodów". "Będziemy pamiętać o wielkiej roli prof. Brzezińskiego w konfrontacji ze Związkiem Radzieckim w czasie zimnej wojny, a także o Jego przychylnej postawie i wsparciu dla naszych dążeń, mających na celu przystąpienie Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego" - napisał prezydent, składając kondolencje rodzinie Brzezińskiego.

"Brzeziński rok temu: 'Panie Donaldzie, miejsce Polski jest w Europie. Proszę tego pilnować'. Tak będzie, Profesorze" - napisał z kolei na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.

Komunikat w sprawie śmierci Brzezińskiego opublikował też minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

Jak przypomniał szef polskiej dyplomacji w przekazanym w sobotę komunikacie, "Brzeziński pochodził z rodziny przedwojennych polskich dyplomatów, jego ojciec był m.in. od 1938 r. konsulem generalnym RP w Montrealu. On sam przez wiele lat wykładał na czołowych amerykańskich uniwersytetach, a także piastował wysokie stanowiska w administracji amerykańskiej, gdzie sprawował funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA".

"Nigdy jednak nie zapomniał o kraju swojego pochodzenia. Poprzez swoje nieugięte stanowisko wobec Związku Sowieckiego Brzeziński odegrał kluczową rolę w procesie upadku totalitarnego systemu komunistycznego, który został siłą narzucony krajom Europy Środkowo-Wschodniej po II wojnie światowej" - podkreślił szef MSZ.

Żegnamy zmarłego prof. Zbigniewa Brzezińskiego, byłego szefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydenta USA, Kawalera Orderu Orła Białego - napisał na Twitterze Instytut Pamięci Narodowej.

- Żegnamy człowieka, który miał życie nie tylko długie, ale nie zwykle aktywne, bogate. Uczestniczył w wielkich wydarzeniach, dobrze służył dwóm swoim ojczyznom, czyli Stanom Zjednoczonym i Polsce. Pozostawił ogromne grono przyjaciół i uczniów, którzy budowali swoje myślenie polityczne na jego książkach - powiedział z kolei były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

- Odeszła wielka postać w wymiarze ogólnoświatowym - dodał.

- Na mnie osobiście zawsze robiły wrażenie jego wystąpienia - niezwykle precyzyjne, bardzo logiczne, oczywiście oparte na wielkiej, zgromadzonej przez dziesięciolecia wiedzy o świecie, relacjach międzynarodowych - powiedział Włodzimierz Cimoszewicz, były premier i minister spraw zagranicznych.

- Wybitny intelektualista, bardzo mądry człowiek, ale równocześnie jeden z tych, którzy potrafią niezwykle sugestywnie przedstawiać to, co mają do powiedzenia, co chcą innym przekazać. Dlatego był taki wpływowy. Słuchano go nie ze względu na jakiekolwiek inne argumenty, tylko dlatego, że tak sugestywnie przedstawiał swoje racje. I to przekonywało wielu ludzi - dodał.

"Smutna wiadomość: odszedł Zbigniew Brzeziński - arcymistrz polityki międzynarodowej, legenda, epoka. Prawdziwy przyjaciel Ukrainy" - napisał na Facebooku prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, przekazując kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego. Wyrazy współczucia rodzinie Brzezińskiego przekazał także minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin.

"Odeszła legenda. Kondolencje dla rodziny Zbigniewa Brzezińskiego, wielkiego światowego myśliciela, który zainspirował wschodnią Europę do odrzucenia komunizmu" - napisał szef ukraińskiej dyplomacji na Twitterze.

Autor: mw\mtom / Źródło: PAP, TVN24