"Partia Kaczyńskiego rozczarowała Polaków"


"Partia Jarosława Kaczyńskiego rozczarowała Polaków" - tymi słowami rosyjski dziennik "Wriemia Nowostiej" komentuje przebieg wyborów samorządowych w Polsce.

Gazeta pisze, że "PiS trzeszczy w szwach z powodu wodzostwa własnego lidera - nieznoszącego krytyki pod swoim adresem Jarosława Kaczyńskiego". "Pozbył się on już wielu oddanych współbojowników, którzy wiarą i prawdą służyli mu w czasie letniej kampanii prezydenckiej. Rozłam nastąpił również we frakcji parlamentarnej konserwatystów" - stwierdza "Wriemia Nowostiej".

Wyborcze nastroje

Gazeta podkreśla, że wydarzenia te wpłynęły na nastroje wyborców. Zaznacza także, iż PiS ma największy elektorat negatywny spośród polskich partii politycznych.

"Wriemia Nowostiej" zauważa, że "motywem przewodnim kampanii wyborczej PiS była historia śmierci 10 kwietnia pod Smoleńskiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także krytyka śledztwa prowadzonego przez władze Polski i Rosji".

"W przededniu wyborów w Warszawie doszło nawet do sprofanowania miejsca pochówku dziesiątek tysięcy radzieckich żołnierzy, którzy wyzwalali polską stolicę. Na cokole z postaciami żołnierzy ktoś namalował niezmywalną farbą apel do premiera: Tusk! Chcemy prawdy o Smoleńsku!" - informuje gazeta.

PiS trzeszczy w szwach z powodu wodzostwa własnego lidera - nieznoszącego krytyki pod swoim adresem Jarosława Kaczyńskiego Wriemia Nowostiej

Za ocean

"Wriemia Nowostiej" wspomina również o podróży Anny Fotygi Antoniego Macierewicza w Stanach Zjednoczonych. Politycy starają się uzyskać poparcie amerykańskich polityków dla powołania międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Jak pisze gazeta, "na finiszu kampanii wyborczej politycy PiS w poszukiwaniu poparcia udali się za Ocean".

"Najbardziej niespodziewanym rezultatem misji PiS stało się spotkanie z mieszkającym w USA byłym doradcą rosyjskiego prezydenta Andriejem Iłłarionowem" - informuje dziennik. "Od dzisiaj będzie on członkiem (polskiej) parlamentarnej komisji ekspertów, badających katastrofę smoleńską" - dodaje "Wriemia Nowostiej", powołując się na Antoniego Macierewicza.

Źródło: PAP