Falę niezadowolenia wzbudziła piątkowa decyzja Sądu Najwyższego w Pakistanie, który zdecydował, że gen. Pervez Musharraf może ubiegać się o reelekcję w nadchodzących wyborach prezydenckich pełniąc jednocześnie funkcję szefa sztabu. W sobotę na ulicach Islambadu opozycja starła się z policją
Sąd Najwyższy Pakistanu oddalił wniosek opozycji o uznanie za niezgodną z prawem kandydaturę Musharrafa, ponieważ oprócz bycia głową państwa pełni on dodatkowo funkcję szefa sztabu i po raz kolejny startuje w wyścigu o fotel prezydenta już jako wojskowy. Tymczasem prawo w Pakistanie nie pozwala na ubieganie się o stanowisko rządowe urzędnikom wyższego szczebla.
Generał obiecał, że zrezygnuje z kierowania armią po powtórnym zajęciu fotela prezydenta. Opozycji to jednak nie przekonało i wyszła na ulicę. W starciach z policją rannych zostało wiele osób.
Nominacja Musharrafa została zgłoszona w czwartek przez premiera Shaukata Aziza i grupę innych członków rządu. Musharraf jest kandydatem rządzącej krajem Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej (PML).
Prezydenta Pakistanu wybiera kolegium elektorskie, w skład którego wchodzą deputowani z parlamentu kraju oraz zgromadzeń prowincji. Opozycja nawołuje do bojkotu elekcji.
Musharraf objął urząd prezydenta po bezkrwawym zamachu stanu w grudniu 1999 roku. W 2001 roku mianował się prezydentem, a w 2002 roku w wyniku referendum jego kadencja została przedłużona o pięć lat.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters