Otrzymał zgodę na zdjęcie z rogami w prawie jazdy

56-letni Phelan Moonsong walczył z Biurem Pojazdów Samochodowych w Maine, aby mógł mieć mieć kozie rogi na zdjęciu w dokumencie tożsamości. - Jako praktykujący pogański kapłan czuję się bardzo przywiązany do rogów, a one stają się częścią mnie i częścią mojej duchowości - mówił 56-letni Phelan Moonsong.

Tłumaczył, że czuje się tak przywiązany do swoich rogów, że odmawia ich ściągania. W sierpniu urzędnicy z Biura Pojazdów Samochodowych powiedzieli mu, że będzie musiał usunąć rogi, aby otrzymać dokument tożsamości. - Powiedziano mi, że muszę wysłać dokumentację, by wyjaśnić, dlaczego to dla mnie konieczne - mówił Moonsong Washington Post.

Próbował wyjaśnić urzędnikom, że rogi są częścią jego stroju zakonnego, ale ci powiedzieli, że rogi musiałyby zostać zatwierdzone przez sekretarza stanu Maine.

Moonsong powiedział, że wysłał władzom pismo wyjaśniające znaczenie jego rogów, wraz z czterema pracami naukowymi.

Rzeczniczka sekretarza stanu Maine powiedziała, że Moonsong nie wspomniał, że rogi to symbol religijny. Jak powiedziała - istnieją wyjątki pozwalające na zmianę przepisów po uwzględnieniu w przypadku obywatela kwestii religijnych.

Moonsong pojawił się w Biurze Pojazdów Samochodowych i w końcu jego rogi zostały zatwierdzone. Kapłan jest zadowolony z rezultatów swoich działań. Jak tłumaczył, zrobił to nie tylko dla siebie, ale dla innych, którzy podzielają jego przekonania. - Wielu praktykujących pogan boi się - powiedział. - Ale kiedy widzą moje rogi przypomina im to, że trzeba żyć w zgodzie ze sobą - dodał.

Po wygranej w tej sprawie kapłan pokazał z dumą zdjęcie prawa jazdy w mediach społecznościowych. Tym samym udowadnił, że dopiął swego.

Autor: KB/adso / Źródło: Washington Post