Około 730 tys. osób opuściło w tym roku Ukrainę z powodu walk na wschodzie tego kraju i znalazło się w Rosji - poinformował przedstawiciel Urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR), Vincent Cochetel. Dane podawane przez ONZ opierają się najprawdopodobniej na rosyjskich doniesieniach, a te z kolei mogą służyć jako pretekst do wrowadzenia przez Rosjan "sił pokojowych".
Liczba ta nie obejmuje tych, którzy zwykle przekraczają granicę w celach handlowych czy turystycznych. - To nie są turyści - zaznaczył podczas na briefingu Cochetel, który jest dyrektorem europejskiego biura UNHCR.
- Widzimy ich przy granicy jak w każdym innym konflikcie. Idą, czasem po prostu przechodzą przez granicę, z plastikowymi workami. Wielu z nich naprawdę bez środków do życia - powiedział.
Dalsze 117 tys. to wewnętrzni uchodźcy na Ukrainie, a ich liczba zwiększa się o około 1,2 tys. dziennie - dodał Cochetel.
Exodus Ukraińców do Rosji?
ONZ, przedstawiając swoje dane, najprawdopodobniej opierała się na rosyjskich doniesieniach dotyczących sytuacji wojennej w południowo-wschodniej części Ukrainy.
Szef rosyjskich służb imigracyjnych (FMS) Konstantin Romodanowski 23 lipca poinformował, że "od 1 kwietnia do 4 czerwca" tego roku do Federacji Rosyjskiej "przybyło ponad 515 tysięcy osób", a liczba ta w czerwcu i lipcu zwiększała się "o około dwa tysiące dziennie".
Ponad 80 proc. uciekinierów, według urzędnika, miało się wtedy znajdować "w regionach przygranicznych, w których stworzono 400 ośrodków czasowego pobytu dla uchodźców".
Romodanowski poinformował też, że 168 tys. Ukraińców, którzy znaleźli się w Rosji zgłosiło się do rosyjskich służb imigracyjnych z wnioskami o udzielenie azylu.
ONZ uwierzyło danym Rosjan?
Tymczasem ONZ swój jedyny zbiorczy raport dotyczący sytuacji uchodźców na Ukrainie przedstawiła 25 lipca. Podsumowywał on okres walk na Ukrainie od marca do 18 lipca. W tamtym czasie z domów uciekło według danych ONZ 230 tys. osób, w tym 130 tys. do Rosji, a 100 tys. w inne miejsca na Ukrainie.
ONZ zaznaczyła wtedy, że z końcem czerwca liczba uchodźców z Doniecka i Ługańska, w których według danych administracyjnych mieszkało przed konfliktem ponad 1,5 mln ludzi, dramatycznie się zwiększyła. Organizacja przewidywała, że w ciągu lipca liczba uchodźców wewnętrznych na Ukrainie zwiększy się jeszcze do ok. 150 tysięcy. Między końcem czerwca a 18 lipca do Rosji uciekło tymczasem wg raportu ONZ z 25 lipca tylko 20 tys. osób.
Porównanie raportów z 5 sierpnia i 25 lipca wskazuje na to, że wcześniejsze dane ONZ były niedoszacowane lub też, że w lipcu doszło do prawdziwego exodusu mieszkańców ze wschodniej Ukrainy, z obwodów donieckiego i ługańskiego.
Taki scenariusz jest możliwy i byłby z pewnością wynikiem coraz cięższych walk pomiędzy ukraińską armią i separatystami. W ciągu tygodnia rząd w Kijowie ma nadzieję rozpocząć oblężenie obu miast, a sytuacja humanitarna w obu tych ośrodkach pogarsza się z dnia na dzień. Są problemy z dostawami jedzenia, wody, prądu i zapewnieniem opieki medycznej.
Autor: adso\mtom\kwoj / Źródło: PAP