Jest kolejny chętny do zajęcia miejsca Baracka Obamy w Białym Domu. Senator Rand Paul ogłosił, że będzie się ubiegał o nominację z ramienia Partii Republikańskiej. Polityk znany jest ze swoich libertariańskich poglądów, podobnie jak jego ojciec Ron Paul, który sam kilkakrotnie startował w kampanii do Białego Domu.
Rand Paul to drugi republikanin, który oficjalnie ogłosił, że będzie ubiegał się o nominację z ramienia Partii Republikańskiej. Pod koniec marca o swoim starcie poinformował Ted Cruz.
Paul, który jest senatorem z Kentucky, nie ma raczej szans na zdobycie nominacji. Jego libertariańskie poglądy najpewniej okażą się zbyt odważne dla większości republikańskich delegatów. Paul nie cieszy się także popularnością wśród prominentnych polityków Grand Old Party - ma złe relacje z senatorem Johnem McCainem czy Mitchem McConnellem, liderem większości republikańskiej w Senacie.
Rand Paul, podobnie jak jego ojciec, opowiada się za całkowitym ograniczeniem interwencjonizmu państwowego w gospodarce. Sprzeciwia się również wysokim karom za posiadanie narkotyków, chce ograniczenia działalności agencji wywiadowczych, niechętnie opowiada się za udziałem wojskowym ze Stanów Zjednoczonych w zagranicznych konfliktach.
W kwestiach światopoglądowych jego stanowisko jest jednak w wielu kwestiach zbieżne z główną linią partii - sprzeciwia się aborcji i małżeństwom jednopłciowym.
Paul został senatorem w 2010 r. Zasłynął przede wszystkim 12-godzinną przemową, w której oprotestował używanie dronów przez administrację Obamy oraz nominację Johna Brennana na szefa CIA.
"Wyjątkowe spojrzenie na Waszyngton"
"Kandyduję, aby przywrócić w naszym kraju zasady oparte na wolności i ograniczonym działaniu rządu" - napisał na stronie internetowej poświęconej swojej kampanii. Paul zachęca w nim do poparcia jego kandydatury i przekonuje, że "pokona waszyngtońską machinę" i "uwolni amerykański sen".
Na jego stronie można też zobaczyć krótki filmik, na którym kandydata zachwala jego żona, Kelley.
- Rand ma energię, pomysły i uczciwość potrzebną, aby naprawdę przywrócić krajowi dobrobyt i nadzieję. Kochał pomagać jako lekarz [jest okulistą - red.] i wierzy, że może dokonać zmian jako prezydent - zaznacza Kelley.
- Praca lekarza daje mu wyjątkowe spojrzenie na Waszyngton, jest nauczony diagnozować problemy, a następnie szukać ich rozwiązania - dodaje.
Walka o nominację Partii Republikańskiej zapowiada się naprawdę ciekawe. Zgodnie z oczekiwaniami, w przyszłym tygodniu swój start ogłosić ma senator z Florydy Marco Rubio. Oprócz tego najprawdopodobniej zgłoszą się gubernator Wisconsin Scott Walker i były gubernator Florydy Jeb Bush.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się w 2016 r.
Autor: kg\mtom\kwoj / Źródło: nytimes.com, tvn24.pl