Strażacy z australijskiego stanu Wiktoria musieli sobie poradzić z bardzo niecodziennym wezwaniem. Ratowali nagiego mężczyznę, który wszedł do pralki i już nie mógł z niej wyjść. Zbawienna okazała się zwykła oliwa.
Do niecodziennego wypadku doszło w mieście Mooroopna na południowo-wschodnim krańcu Australii. Strażacy zostali wezwani do domu, w którym 20-letni mężczyzna wszedł do ładowanej od góry pralki i zaklinował się.
- Był bardzo mocno ściśnięty i obawialiśmy się o jego zdrowie - powiedziała rzeczniczka miejscowej policji, która również uczestniczyła w akcji. Wydostanie mężczyzny ze środka pralki nie było łatwe. Po kilku nieudanych próbach postanowiono oblać mężczyznę oliwą z oliwek, która była na podorędziu w domu.
Po potraktowaniu śliskim płynem nagi 20-latek zdołał przy pomocy strażaków "wyślizgnąć" się z wnętrza. Poza obtarciami nic mu się nie stało. - Pan był, delikatnie rzecz biorąc, bardzo zawstydzony całą sytuacją - stwierdziła policjantka.
Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna ukrył się nagi w pralce aby zaskoczyć swoją partnerkę. Miało to być otwarcie "zabawy o podtekście seksualnym".
Autor: mk/jk / Źródło: Guardian
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | Pawel Kryj