Unia Europejska zniesie sankcje wobec Białorusi, w tym wobec białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki - poinformowała agencja Reuters, powołując się na źródła dyplomatyczne. Decyzja ma zapaść tuż po wyborach prezydenckich na Białorusi, które odbęda się w niedzielę 11 października. Więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20 w TVN24 Biznes i Świat.
Reuters podaje, że ministrowie spraw zagranicznych UE już w poniedziałek 12 października mogą zdecydować o tymczasowym zniesieniu sankcji wobec Białorusi oraz prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
Ostateczna decyzja będzie zależała od przebiegu wyborów prezydenckich na Białorusi, a także "zachowania Łukaszenki po wyborach".
"Pozytywny wpływ na negocjacje unijnych ministrów wywarła decyzja Łukaszenki w sprawie uwolnienia sześciu więźniów politycznych, a także zaangażowanie Białorusi w sprawie negocjacji dotyczących pokojowego uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy" - pisze rosyjski portal gazeta.ru, powołując się na doniesienia Reutersa.
"Brak zgody na budowę bazy"
Gazeta.ru relacjonuje, że rolę w zniesieniu unijnych sankcji może odegrać także decyzja Łukaszenki, który powiedział, że Mińsk nie zgadza się na rozmieszczenie rosyjskiej bazy lotniczej na terytorium Białorusi.
Dotychczas sankcjami wizowymi i ekonomicznymi Unii Europejskiej było objętych ponad 240 urzędników białoruskich, w tym Alaksander Łukaszenka. Kilka miesięcy temu restrykcje zostały tymczasowo zawieszone wobec szefa białoruskiej dyplomacji Uładzimira Makieja.
Na liście osób, wobec których sankcje mogą zostać zniesione, widnieje 140 nazwisk.
Rozmówca Reutersa informuje, że sankcje nie zostaną zdjęte z funkcjonariuszy białoruskiej służby bezpieczeństwa, odpowiedzialnych za represje wobec oponentów politycznych władz w Mińsku.
Białoruś zostanie nadal objęta embargiem unijnym na sprzedaż broni.
Autor: tas//gak / Źródło: Reuters, gazeta.ru
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org CC BY SA 4.0 | Okras