MSZ Litwy zaniepokojone wypadkiem pociągu z fosforem, radzi obywatelom kraju, by nie jeździli na zachód Ukrainy.
Litewski resort spraw zagranicznych radzi również, by nie spożywać pokarmów pochodzących z obwodu lwowskiego na zachodniej Ukrainie.
Ostrzeżenie to wiąże się odnotowaniem w ukraińskich wioskach Angeliwka i Lesnoje w obwodzie lwowskim wielokrotnego zwiększenia stężenia toksycznych oparów żółtego fosforu, które przedostały się do atmosfery na skutek wykolejenia się pociągu w rejonie buskim.
Według litewskiego MSZ toksyczna chmura przemieszcza się na północ.
- Lekarze i ministerstwo środowiska uspokajają, że nie doszło do skażenia ziemi ani wód gruntowych. Mieszkańcy nie wierzą zbytnio w te zapewnienia: starają się pić jedynie wodę mineralną, kupują też węgiel aktywowany, który ma chronić przed fosforem - powiedział w TVN24 Piotr Pogorzelski z Polskiego Radia.
Po wypadku pociągu nie ma natomiast zagrożenia dla mieszkańców Podkarpacia - poinformował rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego, Krzysztof Rokosz. Jak dodał, nie ma zagrożenia dla strefy nadgranicznej ani dla rzeki Bug.
W poniedziałek w pobliżu wioski Ożydiw w rejonie lwowskim wykoleił się skład pociągu wiozący z Kazachstanu do Polski silnie toksyczny fosfor. Z torów wypadło 15 cystern, a sześć z nich stanęło w płomieniach. Ogień uwolnił do atmosfery toksyczne substancje.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Reuters