Władze Demokratycznej Republiki Konga poinformowały w czwartek o aresztowaniu polityka w prowincji Południowe Kivu na wschodzie kraju, który wraz z podległymi mu oddziałami milicji w 2013 r. zgwałcił dziesiątki młodych kobiet, dziewczynek, a nawet niemowląt.
Ministerstwo sprawiedliwości poinformowało, że ma dowody na zgwałcenie co najmniej 30 bardzo młodych dziewcząt przez aresztowanego Frederica Batumike i 74 członków jego oddziałów paramilitarnych.
Gwałcić kazał czarownik?
Do gwałtów doszło przed trzema laty niedaleko wsi Kavumu w prowincji Południowe Kivu, w czasie, gdy Batumike walczył tam z miejscową rebelią. Najmłodsza z ofiar miała 18 miesięcy.
Urzędnicy ministerstwa mówili w czwartek mediom, że ludzie Batumike byli pod wpływem współpracującego z nim niezidentyfikowanego mężczyzny, "fetyszysty" lub czarownika, który nakazywał im gwałcenie jak najmłodszych dziewczynek. W ten sposób "mieli oni zyskać przychylność nadnaturalnych sił" - podano.
Batumike jest też podejrzewany o zamordowanie miejscowej działaczki praw człowieka i niemieckiego inżyniera pracującego przed laty w Kongo.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy stanie przed sądem, został już jednak przetransportowany do stolicy kraju - Kinszasy.
Autor: adso//rzw / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org (CC BY SA 2.0) | Oxfam East Africa