Skandalicznie przebiegały sobotnie uroczystości 64. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Mauthausen w Austrii. Obchody zakłócili miejscowi neonaziści.
Jak twierdzą świadkowie, w tym przewodniczący Komitetu Mauthausen Willi Mernyi, podczas obchodów w podobozie Ebensee (komando zewnętrzne obozu w Mauthausen) grupa neonazistowskich aktywistów, ubranych w czarne kominiarki, skandowała "Heil Hitler" i wyciągała ręce w hitlerowskim pozdrowieniu.
W niedzielę było już spokojniej. W ceremonii zorganizowanej w głównym obozie położonym na północy Austrii wzięło udział około 7 tys. ludzi, w tym prezydent Heinz Fischer i przedstawiciele różnych wspólnot religijnych. Wszyscy wezwali do odrzucenia wszelkich form rasizmu.
50 tys. Polaków w obozie
W obozie koncentracyjnym w Mauthausen hitlerowcy przetrzymywali ok. 200 tysięcy ludzi, z czego jedną czwartą stanowili Polacy. W dniu wyzwolenia obozu przez wojska USA 5 maja 1945 roku przy życiu pozostawała niespełna połowa więźniów.
Setki ludzi w bestialski sposób wymordował tam osławiony lekarz Aribert Heim. Więźniowie obozu byli klasyfikowani przez nazistów jako "Żydzi", "radzieccy jeńcy wojskowi", "Cyganie", "elementy antyspołeczne", "przestępcy", "polscy bandyci", "homoseksualiści" i "czerwoni".
Źródło: PAP