Jeszcze we wtorek informowano, że Michael Jackson zostanie pochowany na cmentarzu Forest Lawn w Los Angeles. Jednak tak się nie stało. Po publicznych uroczystościach pożegnalnych w Staples Center, samochód z trumną piosenkarza odjechał w nieznanym kierunku.
O tym, że Michael Jackson nie zostanie pochowany w Forest Lawn pisze serwis internetowy tmz.com.
Portal sprawdził również kilka innych cmentarzy w okolicach Los Angeles i nie udało mu się ustalić, gdzie gwiazda może zostać pochowana.
Tmz.com pisze również, że nic nie wskazuje na to, by Michael miał spocząć w jego ukochanym ranczu Neverland, w Santa Barbara.
Pogrzeb w hali
Pożegnanie króla pop rozpoczęło się we wtorek o godz. 8 rano czasu miejscowego na cmentarzu Forest Lawn. W uroczystości uczestniczyli tylko bliscy i rodzina Michaela.
Godzinę później trumna z ciałem piosenkarza została przewieziona do Staples Center, gdzie blisko 20 tys. uczestniczyło w publicznych uroczystościach pożegnalnych. W hołdzie artyście wystąpili m.in. Mariah Carey, Stevie Wonder czy Lionel Richie. Przemawiali też pastor Lucius Smith, aktorka Brooke Shields, koszykarze Kobe Bryant i Magic Johnson.
kj//kwj
Źródło: tmz.com