Żyjemy we wspólnej przestrzeni i musimy postępować według określających ją zasad - stwierdził mer Cannes, David Lisnard i zakazał islamskim kobietom noszenia na plażach tzw. burkini określanych w Europie Zachodniej i krajach arabskich jako stroje kąpielowe dla skromnych kobiet.
Stroje zasłaniające całe ciało, coraz popularniejsze wśród muzułmańskich kobiet, mer Cannes uznał za "symbol islamskiego ekstremizmu" i postanowił za ich noszenie karać.
Władze miejskie zapowiedziały mandaty w wysokości 38 euro za pojawienie się na plaży w burkini. Służby pilnujące porządku mają prawo zażądać od takiej kobiety zmiany stroju na zwykłe ubranie lub tradycyjny strój kąpielowy. Jeżeli tego odmówi - dostanie mandat.
Burkini "wzbudza niepokój"
Zdaniem mera, burkini na plażach "wzbudza niepokój", a do władz należy dbanie o to, by wszyscy korzystający z przestrzeni publicznej czuli się w niej jak najlepiej.
Od momentu wprowadzenia zakazu, z początkiem sierpnia, nikt nie został jeszcze ukarany mandatem. Nie ujawniono jednak, czy służby miały styczność z tak ubranymi muzułmańskimi kobietami.
Środowiska muzułmańskie we Francji już protestują i zapowiadają zaskarżenie dekretu władz miejskich do sądu. Uważają go za "dyskryminujący i niekonstytucyjny".
Autor: adso//rzw / Źródło: BBC News