Dreamliner przyleciał do Europy


Dreamliner, czyli długo oczekiwane najnowsze dziecko Boeinga po raz pierwszy wyleciał poza terytorium USA. Maszyna w niedzielę przeleciała nad Atlantykiem i wylądowała na lotnisku w Farnborough w Wielkiej Brytanii. W przyszłym tygodniu weźmie tam udział w pokazach lotniczych.

Przylot Dreamlinera do Europy wzbudził ogromne zainteresowanie. Na lotnisku zgromadziły się setki widzów, którzy chcieli zobaczyć nowego Boeinga "w akcji".

Zanim Dremaliner dotknął europejskiej ziemi, krążył nad lotniskiem i "machał" do obserwatorów skrzydłami. Gdy już wylądował, w jego drzwiach pojawili się szefowie Boeinga, z prezesem koncernu Jimem McNerney na czele oraz pilot Mike Bryan.

W rozmowach z dziennikarzami Bryan mówił, że lądowanie ogromna maszyną na krótkim pasie lotniska w Farnborough przypomniało mu czasy, gdy lądował na lotniskowcach. Jednocześnie podkreślał, że testowy Dreamliner nr 3, którym leciał, spisał się perfekcyjnie i mógłby spokojnie być wykorzystywany do przewozu pasażerów. Ten egzemplarz nigdy nie trafi jednak do komercyjnego użytku.

Maszyna będzie jednak największą atrkacją rozpoczynającego się w przyszłym tygodniu Farnborough Airshow.

Nowa jakość latania

Boeing 787 Dreamliner jest bardziej ekologiczny, cichy i oszczędny niż samoloty produkowane do tej pory. Jego konstrukcja zbudowana jest w dużej części z włókna węglowego, co powoduje, że spala 20 proc. mniej paliwa i emituje mniej dwutlenku węgla niż samoloty, które zastąpi. Dreamlinery mogą jednorazowo przewieźć od 210 do 330 pasażerów na odległość ponad 15,5 tys. km.

Jak podaje producent, od kwietnia 2004 roku 55 klientów z całego świata zamówiło 840 tego typu Boeingów. Dreamlinery w 2005 roku zamówił też LOT. Dostawy miały się rozpocząć w 2008 roku, ale z powodu kłopotów z kadłubem jeszcze podczas testów w tunelu aerodynamicznym, Boeing wielokrotnie przekładał termin premiery maszyny. Ostatecznie pierwszy Dreamliner ma pojawić się we flocie polskiego przewoźnika jesienią 2011 lub na początku 2012 roku.

Źródło: Reuters