Ukryte ciała 11 niemowląt znaleziono w piątek w budynku byłego zakładu pogrzebowego w Detroit w stanie Michigan. Do odkrycia doszło po otrzymaniu przez policję anonimowego listu z informacjami na ich temat. Zakład zamknięty został w kwietniu po tym, jak stwierdzono w nim poważne nieprawidłowości.
Funkcjonariusze policji i lokalni urzędnicy przybyli do budynku byłego zakładu pogrzebowego Cantrell Funeral Home w Detroit w piątek po południu po otrzymaniu anonimowego listu. Napisano w nim, że w budynku znajdują się szczątki, a także sprecyzowano, gdzie ich szukać.
Na miejscu potwierdzone zostały informacje z listu. Policjanci znaleźli ukryte w podwieszanym suficie 11 ciał niemowląt w stanie zaawansowanego rozkładu. Jak poinformowała lokalna policja, dziewięć z nich zamkniętych było w skrzyni, dwa pozostałe w trumnie.
Władze przekazały szczątki do identyfikacji i starają się teraz ustalić rodziców dzieci. Nie wiadomo, jak długo zwłoki znajdowały się w ukryciu.
Według policji, część z niemowląt prawdopodobnie urodziła się już martwa.
Poważne nieprawidłowości
Jak informują media, zakład pogrzebowy zamknięty został w kwietniu po odnotowaniu w nim poważnych nieprawidłowości. Stwierdzono wówczas w nim "opłakane i niehigieniczne warunki", w tym zabalsamowane ciała w niechłodzonym garażu oraz inne rozkładające się szczątki - oświadczył wówczas urząd stanu Michigan wydający zezwolenia na prowadzenie firm.
Prowadzącym zakład zarzucono wówczas również dopuszczenie się kilku naruszeń licencyjnych i finansowych.
Autor: mm/adso / Źródło: Reuters, CNN