Rozchorował się jeden z kosmonautów, którzy promem Atlantis polecieli na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Odłożono już prace, które załoga miała wykonać na orbicie.
Pierwszy spacer kosmiczny po zacumowaniu amerykańskiego wahadłowca Atlantis do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) oraz rozpoczęcie instalacji europejskiego laboratorium Columbus zostanie opóźnione o 24 godziny - podała w sobotę wieczorem NASA.
Równocześnie zapowiedziano, że jeden z uczestników spaceru, niemiecki astronauta Hans Schlegel, zostanie zastąpiony przez innego - Amerykanina Stana Love.
Nie wiadomo, co to za choroba
NASA podała przy tym, że jeden z siedmiu członków załogi Atlantisa jest chory. Wszystko wskazuje na to, że chodzi właśnie o 56-letniego Schlegla, jednak zasady obowiązujące w takim wypadku nie pozwalają na podanie bliższych informacji o chorym i rodzaju jego dolegliwości. Szef zespołu kierującego obecną misją John Shannon podał jedynie, że choroba "nie zagraża życiu" astronauty.
Schlegel ma już za sobą lot kosmiczny w 1993 roku. W obecnej misji miał trzykrotnie wychodzić ze stacji w przestrzeń kosmiczną. Obecnie nie wiadomo, czy przejmie jakieś inne zadania w ramach misji.
Columbus - europejski obiekt
Instalowanie kosztującego 1,9 miliarda dolarów laboratorium Columbus, które będzie głównym wkładem Europy w kosztującą w sumie 100 miliardów dolarów stację kosmiczną, odbędzie się w poniedziałek, a nie jak początkowo planowano w niedzielę - poinformował w centrum lotów kosmicznych NASA w Houston Shannon.
Dostarczony przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) moduł laboratoryjny Columbus będzie pierwszym stałym europejskim obiektem badawczym w kosmosie. Pierwotnie na niedzielę zaplanowano jego wyjęcie z ładowni promu i dołączenie go do kompleksu ISS za pomocą zdalnie sterowanego wysięgnika. Obecnie plany te zostają przesunięte na poniedziałek.
Nieustanne problemy
Start promu Atlantis, który nastąpił w czwartek, przesuwano wcześniej wielokrotnie z powodu awarii dwóch z czterech wskaźników zatankowania zewnętrznego zbiornika na ciekły wodór.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters