Chiny testują największego wojskowego drona

Mimo że Chiny stają się jednym z największych producentów bezzałogowych pojazdów latających na świecie, informacje na temat ich konstrukcji, zwłaszcza wojskowych, są niezwykle ograniczone. Dlatego w ostatnich tygodniach szczególne zainteresowanie wzbudził jeden z ich najpotężniejszych modeli, Niebiański Orzeł, którego udało się uwiecznić na zdjęciach satelitarnych.

Dron, który w ostatnich miesiącach miał odbyć swój pierwszy lot testowy, został zauważony na pasie startowym w mieście Shenyang w północno-wschodnich Chinach. Na zdjęciach widać szczegóły dwukadłubowej, jednosilnikowej maszyny, największe zainteresowanie wzbudziły jednak jej wymiary.

Ze zdjęć wynika, że ma ona 15 metrów długości i 40 metrów rozpiętości skrzydeł, na podstawie czego oszacowano również, że musi ważyć ponad 15 ton.

Tym samym Niebiański Orzeł byłby nieznacznie większy od rekordowej obecnie maszyny, amerykańskiego RQ-4 Global Hawk, którego długość wynosi 14,5 metra, rozpiętość 40 metrów, zaś maksymalna waga startowa 14,5 tony. Global Hawk jest również rekordzistą w zakresie długości lotu bez tankowania, pod tym względem porównanie obu maszyn jest jednak póki co niemożliwe.

Wiadomo już, że Chiny budują coraz więcej i coraz większe drony, wobec braku oficjalnych danych eksperci mogą jedynie się zastanawiać jak bardzo są one nowoczesne. Nowe zdjęcia Niebiańskiego Orła również pod tym względem okazały się interesujące. Zidentyfikowano na nim co najmniej pięć wbudowanych radarów w różnych częściach kadłuba, które mają umożliwiać jednoczesną obserwację w każdym kierunku - 360 stopni. M.in. na tej podstawie podkreśla się dokonywanie przez Chiny szybkich postępów.

Niebiański Orzeł jest budowany przez jeden z największych państwowych koncernów lotniczych w Chinach, Shenyang Aircraft Corporation. Jego przeznaczeniem, podobnie jak amerykańskiego RQ-4 Global Hawka, jest prowadzenie długotrwałego zwiadu na dużych wysokościach. Ma być zdolny do wykrywania wszelkich obiektów powietrznych w każdych warunkach atmosferycznych, również maszyn trudno wykrywalnych dla radarów.

Jego wykorzystanie może być zarówno defensywne - jako część systemu wczesnego ostrzegania przed samolotami wroga, jak też ofensywne, wykorzystując go do prowadzenia rozpoznania terenu wroga lub do kierowania ogniem artyleryjskim i rakietowym.

Bezzałogowa maszyna zwiadowcza o takich możliwościach będzie również nieocenione dla wzmocnienia chińskiej kontroli nad spornymi wodami Morza Południowochińskiego. Na tamtejszych wyspach, m.in. w archipelagu Spratly, Chińczycy budują już kolejne lotniska, zdolne do przyjmowania wojskowych maszyn, również bezzałogowych.

Autor: mm/ja / Źródło: Bellingcat.com, tvn24.pl