Leki antydepresyjne, takie jak Seroxat i Prosac, którą mogą powodować wady płodu, są nadal przepisywane tysiącom kobiet przez lekarzy pierwszego kontaktu – alarmują eksperci medyczni w Wielkiej Brytanii. Jak mówią, groźne leki trafiają do tysięcy kobiet w wieku rozrodczym, a lekarze nie ostrzegają o potencjalnym niebezpieczeństwie.
Według obliczeń brytyjskich ekspertów Seroxat jest zapisywany około 4 mln Brytyjczyków rocznie. Jest lekiem, który ma łagodzić stany lękowe i uśmierzać niepokój, przepisuje się go najczęściej kobietom.
Jednak tabletki takie jak Seroxat mogą spowodować nieprawidłowości w budowie serca dziecka, jeśli zażywa się je w ciągu pierwszych tygodni ciąży, czyli wtedy, kiedy wiele kobiet wciąż nie jest świadomych swojego stanu. Inne badania uznają za potencjalnie groźną dla płodu całą grupę leków klasy SSRI – w tym także Prosac.
Lekarze nie ostrzegają
Eksperci z brytyjskiej agencji do spraw leków (MHRA Medicines and Healthcare Products Regulatory Authority) i z instytutu zajmującego się efektywnością technik medycznych (National Institute for Clinical Excellence (NICE) przypomnieli, że te leki mogą stanowić zagrożenie dla płodu i kobiety ciężarne mogą je zażywać tylko "w ostateczności".
W Stanach Zjednoczonych ruszą procesy
"Guardian" przypomina, że lekarze amerykańscy nie mogą przepisywać Seroxatu kobietom w pierwszym trymestrze ciąży, chyba że nie ma innego wyjścia. Brytyjskiemu producentowi Seroxatu GlaxoSmithKline grozi w Stanach Zjednoczoncyh seria procesów – poszkodowane kobiety twierdzą, że nie zostały ostrzeżone o skutkach ubocznych leku. Firma tłumaczy, że 10 lat temu nie miała pojęcia o jego szkodliwym działaniu.
David Healy, profesor psychiatrii z Bangor w Walii ma być świadkiem w tych procesach. Twierdzi on, że kobiety, które zażywały Seroxat, są bardziej narażone na poronienia, częściej występują u nich wady płodu, niedowagę noworodka. Podobne wyniki przyniosły badania także innych grup naukowców, m.in. z Toronto i Ottawy.
Źródło: guardian.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu