Sześć osób zginęło w meksykańskim mieście Tijuana, przy granicy z USA, po tym jak uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień w barze pełnym studentów.
Dramat miał miejsce w dzielnicy uniwersyteckiej. Do lokalu "Utopia" wtargnęło trzech ubranych na czarno mężczyzn i bez słowa ostrzeżenia zaczęło strzelać - podał miejscowy departament ds. bezpieczeństwa publicznego.
Według informacji prokuratury okręgowej na miejscu zginęło dwóch mężczyzn i kobieta. Kolejna trójka zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych ran. Większość ofiar miała mniej niż 30 lat.
Policja nie zna sprawców napaści, ani motywu zbrodni.
W Tijuanie i innych miastach Meksyku często dochodzi do starć gangów narkotykowych, które rywalizują o strefy wpływów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum