środa, 21 marca, 17:30Jest nowa koncepcja ochrony życia, ale nadal nie ma kompromisu. Pałac Prezydencki potwierdza, że przygotował propozycję zmian w konstytucji, premier przekonuje, że - z jednej strony - zachowuje ona istniejący kompromis, z drugie, że wychodzi na przeciw społecznym oczekiwaniom, a wicepremier Giertych, że to „furtka do aborcji na życzenie”. Między innymi o tym rozmawiali goście Piotra Marciniaka w Magazynie 24-godziny o 17:30: Krzysztof Jurgiel z PiS i Bogdan Zdrojewski z PO.
Rozmówcy magazynu spotkali się przed konferencją prasową premiera Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska oraz w cieniu wiadomości o planowanym spotkaniu Grzegorza Schetyny (PO) i Adama Lipińskiego (PiS). Czy powstanie PO-PiS, czy są szanse na przełom? - Przecież były prowadzone negocjacje, należało tylko postawić kropkę nad i - mówił Krzysztof Jurgiel.
Zdrojewski spekulacje o ponownym podjęciu negocjacji między PiS i PO skomentował natomiast: - To nic dziwnego, że politycy się spotykają. Pytany za co pochwaliłby rząd, Zdrojewski wymienił jedynie sposób wykorzystania środków europejskich i politykę ministra kultury Kazimierza Michała Ujazdowskiego.
Platforma ostatnio podzieliła się z powodu gliwickiej konferencji programowej, zwołanej przez samorządowców tej partii: - PO jest zbudowana z różnorodnych osobowości. To formacja niezwykle zdemokratyzowana i na pewno nie wodzowska, jak mówią niektórzy - podkreślił Zdrojewski. - Musimy jednak unikać podtekstów i grą tymi różnicami poza PO, bo to szkodzi nie tylko Platformie - dodał.
Krzysztof Jurgiel wykazywał, że jednak PO jest bardziej podzielona, niż różnorodna: - Powstawała jako partia dowodzona przez trzech tenorów, a w ciągu tych kilku lat część osób została odsunięta od wpływu na losy Platformy. Rokita chce wzmocnić własną pozycję, a okazuje się, że nie może mieć wpływu na losy partii - mówił Jurgiel.
Goście Piotra Marciniaka rozmawiali także o propozycji poprawek prezydenta do art. 38 konstytucji przez dodanie do niego trzech punktów. - Cały czas powtarzamy: nie poprzemy tych zmian - zaznaczył Zdrojewski.
Krzysztof Jurgiel zdeklarował, że PiS popiera prezydencki pomysł, choć projekt jeszcze nie dotarł do klubu PiS: - Wszystko podlega dyskusji. Problem jest trudny, a politycy odpowiadają za skutki - powiedział Jurgiel. Przyznał, że uwagi LPR, co do ustępu trzeciego prezydenckiego projektu - w takiej formie, w jakiej pojawił się w mediach - są zasadne. - Ten punkt wymaga jeszcze drobnej korekty prawnej. Muszą go ocenić specjaliści od konstytucji. Jeśli to będzie konieczne, my tej drobnej korekty dokonamy, żeby nie było niedomówień i nie nastąpiło pogorszenie ochrony życia, które obecnie jest zapisane w konstytucji - dodał Jurgiel.
- LPR wcale nie chce utrzymać status quo, tylko określoną poprawką wywrzeć presję na proces legislacyjny, który zmieniłby z trudem zbudowany kilkanaście lat temu, z udziałem Kościoła kompromis - ripostował Zdrojewski. - Taka poprawka, była już dyskutowana w komisji i trzy niezależne ekspertyzy dowodzą, że w konstytucji nie można wprowadzić takich zapisów, które kształtują lub determinują określony stan prawny w jakiejś konkretnej ustawie. To zwykłe zaśmiecanie konstytucji - dodał Zdrojewski.
Politycy rozmawiali także o wyroku Trybunału w Strasbourgu w sprawie Alicji Tysiąc: - Trzeba przestrzegać ustawy i konstytucji i postępować zgodnie z prawem - mówił Jurgiel.
- Nie powinniśmy się odwoływać, tylko stworzyć procedury, o których mówił minister Religa - komentował z kolei Zdrojewski. - Za niestosowne uznaję próbę wulgarnego wykorzystania tego przypadku dla ocen politycznych - dodał.
Jurgiel podsumował: - Myślę, ze najważniejsze jest, że dziecko żyje, matka jest szczęśliwa i nie doszło do aborcji - to szczęśliwy finał tej historii.