Uśmiechnięta pani, elegancki pan. A pomiędzy nimi idealna choinka cała w anielskich włosach. Zewsząd płyną bożonarodzeniowego życzenia. Wiele z nich pojawiło się w domach na pocztówkach. Początki tych "odkrytych listów" wcale nie były takie łatwe.
Składane, malowane, drukowane i trójwymiarowe. Wybór świątecznych kartek jest naprawdę duży. A pocztówki z choinkami i szopkami są niemal w każdym domu.
Na tych kolorowych kartonikach życzymy bliskim spokoju, radości i bogatego Mikołaja. Ale nie zawsze tak było.
Opór przed "odkrytymi listami"
Pomysł na pocztówkę po raz pierwszy pojawił się w 1865 roku. podczas V Niemieckiej Konferencji Poczt w Karlsruhe. To wtedy jeden z radców opowiedział o "pocztowym listku", który mógłby służyć do przekazywanie krótkich informacji. Jego nowatorski pomysł nie znalazł uznania, bo obawiano się, że "listki" doprowadzą do bankructwa poczty.
Przez kolejne lata księgarze i firmy co jakiś czas powracali do tematu i przedstawiali swoje propozycje. Wszystko na nic. Urząd pocztowy pozostawał niewzruszony.
"Trzeba było autorytetu naukowca, który ideę tę potrafił wprowadzić w życie. Dr Emanuel Hermann dowiódł, ze korespondencja "odkryta" jest bardziej ekonomiczna, bo nie potrzebuje kopert, a więc unika się wydatków na papier i oszczędza czas" - napisał Jan Kotłowski w swojej książce "Dawne pocztówki. Historia-ikonografia-kolekcjonerstwo".
"Odkryte listy" był nowatorskim i kontrowersyjnym rozwiązaniem, bo w pewien sposób "łamały" tajemnicę korespondencji. Dzięki Hermannowi dyrektor Poczty Cesarstwa Austro-Węgierskiego wypuścił 1 października 1869 roku pierwsze na świecie karty pocztowe. "Były one wykonane z mocnego żółtawego kartonu. Początkowy miały mieścić maksymalnie 20 słów" - pisał Kotłowski.
Jak u zaborców
Wkrótce pocztówki pojawiły się też w innych krajach. Na zajętych przez zaborców ziemiach polskich też. W zaborze pruskim pocztówki pojawiły się już w 1869 roku , a w rosyjskim - trzy lata później.
"Okresem największego rozkwitu pocztówek ilustrowanych i największej nimi fascynacji był przełom XIX i XX wieku. W 1900 roku świat poznał szaleństwo powszechnie rozsyłanych i wymienianych kartek przełomowych upamiętniających zmianę wieku z XIX na XX wiek". - pisał w swojej książce Kotłowski.
"Odkryte listy" przede wszystkim wysyłano do krewnych i przyjaciół. Największym powodzeniem cieszyły się zawsze w święta.
Tradycja składania życzeń w tym czasie należy do najstarszych, a więc w przeddzień Świąt Bożego Narodzenia otrzymywało się całe sterty kart pocztowych – najczęściej z idealną choinką ustrojoną bogato bombkami i skrzącą się „włosami anielskimi” i światłem świeczek, a także sztucznymi ogniami z betlejemską stajenką pełną zwierząt i świętymi osobami. A nad nimi – unosiły się skrzydlate aniołki. Jeszcze wyżej świeciła Gwiazda Betlejemska. Jan Kotłowski, "Dawne pocztówki"
Turoń, kolędnicy, Mikołaj
I tak na pocztówkach królowały procesje przebranych kolędników. Gwiazda, turoń - to tylko niektóre z postaci, które można było wypatrzeć. Nie brakowało też ośnieżonych krajobrazów. Gdzieniegdzie w saniach mknął też św. Mikołaj.
Z odpowiednim wyprzedzeniem wysyłano też kartki "Z powinszowaniem Nowego Roku". A na nich strzelające szampany, confetti i pary wznoszące toast.
Korzystałam z książki Jana Kotłowskiego "Dawne pocztówki. Historia-ikonografia-kolekcjonerstwo", Warszawa 1998, Biblioteka Narodowa.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Polona.pl