Wyrzucą rowery z "Teatralki"? Miasto i drogówka chcą zmian

Pomysł dyrektora MPK to jedna z propozycji, które padły na posiedzeniu komisji bezpieczeństwa. Zdaniem Józefa Klimczewskiego, naczelnika poznańskiej drogówki, zmiany są konieczne, bo na skrzyżowaniu Fredry, Dąbrowskiego i Roosevelta piesi nie mieszczą się na wysepce między wschodnią jezdnią (obecnie wyłączoną z ruchu), a torowiskiem.

Zwiększony ruch na przejściu dla pieszych to efekt przebudowy sąsiedniego ronda Kaponiera. W związku z nią, przy moście zlikwidowano jedno przejście przez ul. Roosevelta.

- Chcemy zapewnić bezpieczeństwo pieszym, a nie ograniczać ruch rowerowy - przekonuje szef MPK Wojciech Tulibacki, który zaproponował, by rowerzyści jeździli objazdem ulicami Wieniawskiego i Libelta.

Takie rozwiązanie oznaczałoby jednak, że rowerzyści jadący z ul. Fredry na Dąbrowskiego, zamiast po prostu przejechać przez most, musieliby pokonać blisko kilometrową drogę. - Pozostawmy pomysły pana Wojciecha Tulibackiego bez komentarza - mówią członkowie poznańskiej Sekcji Rowerzystów Miejskich.

- Pomysł likwidacji przejazdu rowerowego przez Most Teatralny odbieramy jako przejaw bezsilności i bezradności wobec problemu narastającego deficytu przestrzeni w centrum Poznania – ocenia Kamila Sapikowska ze stowarzyszenia Poznańska Masa Krytyczna. I dodaje, że rowerzyści mają własny pomysł na rozwiązanie problemu.

- Ruch rowerowy na "Teatralce" powinien odbywać się po prostu po jezdni, bez wjazdu na chodnik - przekonuje Sapikowska.

Przy takim rozwiązaniu, chodnikiem będą mogli poruszać się piesi. Dla rowerzystów miałyby zostać wyznaczone pasy do skrętu w lewo i do jazdy na wprost. Niezbędna by była również sygnalizacja dla rowerzystów.

W poniedziałek na Moście Teatralnym ma się odbyć wizja lokalna komisji bezpieczeństwa rady miasta, służb, urzędników i organizacji społecznych, na której mają zostać przeanalizowane pomysły na poprawę bezpieczeństwa pieszych.

Autor: mm,fc/roody / Źródło: TVN24 Poznań