Kierowca stracił panowanie nad samochodem w gminie Świebodzin (Lubuskie). Wypadku nie przeżył 52-letni pasażer. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia, ale policjanci szybko go zatrzymali. W momencie zatrzymania mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Właśnie usłyszał zarzuty.
Prokurator Rejonowy w Świebodzinie (woj. lubuskie) postawił 28-letniemu obywatelowi Ukrainy trzy zarzuty. Dotyczą one tragicznego wypadku, w którym zginął 52-latek. Do zdarzenia doszło w poniedziałek, około godziny 22 pomiędzy miejscowościami Wilkowo i Mostki.
Jak informowała policja, ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący fiatem, z nieustalonej przyczyny, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego wypadł z jezdni i dachował. Na miejscu zginął 52-letni pasażer. Samochód, który dachował, to dostawczy fiat.
Usłyszał zarzuty
Kierowca pojazdu oddalił się z miejsca wypadku, ale dzięki informacjom od świadków zdarzenia funkcjonariusze szybko zatrzymali 28-latka. W momencie zatrzymania miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Prokurator przedstawił mężczyźnie trzy zarzuty.
- Pierwszy to spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym będąc w stanie nietrzeźwości, a następnie ucieczka z miejsca zdarzenia. Drugi zarzut dotyczy kierowania pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym będąc w stanie nietrzeźwości. Z kolei trzeci zarzut to dokonanie zaboru pojazdu w celu jego krótkotrwałego użycia - poinformował Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Tylko za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości oraz ucieczkę grozi kara pozbawienia wolności na okres nie mniejszy niż dwa lata i maksymalnie do lat 12.
Najbliższe trzy miesiące podejrzany spędzi w areszcie - tak zdecydował sąd.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24