Około 60 lat temu Julian Nowicki, podczas remontu zabytkowego ratusza w Kargowej (woj. lubuskie), natknął się na nietypowe znalezisko. Do ścian piwnicy budynku przykute były ludzkie szczątki. Wtedy nikt znaleziskiem się nie zainteresował. Obecnie sytuacja zmieniła się.
Loch z przykutymi szczątkami znajdował się w podziemiach dziedzińca przed gmachem ratusza. Na dziedzińcu wykopano dół, przez który było widać zamurowane drzwi. To zainteresowało pana Juliana Nowickiego, który postanowił sprawdzić co kryje się za nimi. - Wziąłem młotek, przecinak i zrobiłem dziurę - mówi pan Julian.
Po wykonaniu dziury, oczom Nowickiego ukazały się ludzkie szczątki przykute do ścian łańcuchami. Robotnik o znalezisku powiadomił swojego kierownika, a ten władze powiatu. W odpowiedzi usłyszeli, że, jeżeli w ciągu dwóch tygodni nikt się nie odezwie znalezisko mają zasypać. Tak też się stało. Dopiero ponad pół wieku później Sakwa - grupa zapaleńców, zajmujących się eksplorowaniem na rzecz ratowania zabytków, ponownie weszła do piwnicy.
Pokaźne skarby, a to nie koniec
Sakwa odbyła już kilka sesji eksploracyjnych pod ratuszem. Praca grupy polega na wydobywaniu kolejnych warstw ziemi i odszukiwaniu w niej skarbów. Dotychczas udało im się wykopać pojedyncze kości, fragmenty glinianych i szklanych naczyń, czy też monety - razem około 2000 cennych zabytków. Przy następnej sposobności, w planach jest poszukanie całych szkieletów, żywcem zamurowanych dezerterów z armii napoleońskiej.
Przedmioty znaleziono w piwnicy pod ratuszem w Kargowej:
Autor: mm/ib/gp/kwoj / Źródło: TVN24 / Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Sakwa