Księżniczki, rycerze, magowie. Fani fantastyki opanowali Poznań

Festiwal Fantastyki Pyrkon wystartował w piątek. Wydarzenie każdego roku ściąga do Poznania kilkadziesiąt tysięcy osób.

Jak deklarują organizatorzy, to jedna z największych tego typu imprez w Europie. Podobnie jak w poprzednich latach odbywa się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Współorganizator wydarzenia Łukasz Kaczmarek ze stowarzyszenia Klub Fantastyki "Druga Era" mówi, że gdyby przestrzeń targowa była większa, impreza mogłaby urosnąć jeszcze bardziej i zgromadzić jeszcze większą liczbę uczestników.

Przyznaje, że magnesem przyciągającym każdego roku wiele osób jest grono zapraszanych gości ze świata, w tym także popularnych aktorów i uznanych twórców. - Z dumą mogę powiedzieć, że jesteśmy już na etapie, na którym to goście polecają nas sobie nawzajem. Udziela im się pozytywny nastrój tego wydarzenia, czują się u nas zaopiekowani - opowiada Kaczmarek. - Co równie ważne, widzą, że nie kasujemy dodatkowych pieniędzy od uczestników za autografy, za zdjęcia z gośćmi. Dzięki temu gotowi są pojawić się u nas na bardzo preferencyjnych warunkach - dodaje.

W tym roku do Poznania przyjechali m.in. Miranda Otto, australijska aktorka znana przede wszystkim z roli księżniczki Eowiny z serii "Władca Pierścieni", oraz Kevin McNally, aktor pamiętany z roli pirata Gibbsa z serii "Piraci z Karaibów". W sumie na imprezie ma się pojawić ponad 200 gości: autorów, aktorów, twórców, a także przedstawicieli świata nauki.

Znacząca część gości zaproszonych na Pyrkon to autorzy książek i twórcy komiksów. W tym roku w Poznaniu pojawią się m.in. Siri Pettersen, Brent Weeks, Jarosław Grzędowicz, Elżbieta Cherezińska czy David Lloyd. Tegoroczną nowością festiwalu będzie strefa fanów "Star Wars". Miłośnicy "Gwiezdnych wojen" spotkają np. Joonasa Suotamo, który w najnowszych odsłonach wcielał się w rolę Chewbakki.

Każdego roku podczas Pyrkonu w całym Poznaniu spotkać można cosplayerów, osoby przebrane za księżniczki, rycerzy, magów czy postacie ze "Star Wars". Współorganizatorka Pyrkonu Laura "Asgardian Fraud" Czerwinski podkreśla, że dla wielu cosplayerów punktem honoru jest przygotowanie na każdą dużą imprezę nowego stroju.

- Użyć można wszystkiego, nawet plastikowych łyżeczek znalezionych w jakiejś kawiarni. Natomiast do cosplayu zazwyczaj wykorzystywane są bardzo specyficzne materiały. Oczywiście wiele osób przyjeżdżających na Pyrkon kupuje gotowe stroje - cosplay to przede wszystkim zabawa, nie ma obowiązku własnoręcznego tworzenia kostiumu - powiedziała.

Na Pyrkonie działać będzie wypożyczalnia kostiumów i fotostudio cosplayowe. Rozstrzygnięty zostanie też konkurs na najlepszy projekt.