"Można coś dać i znaleźć też coś dla siebie"

W lipcu w Poznaniu ruszyła Biblioteka Sąsiedzka. To przestrzeń, którą wspólnie stworzyli mieszkańcy dzielnicy Główna oraz Stowarzyszenie Młodych Animatorów Kultury. Do tej pory na terenie dzielnicy nie funkcjonowała żadna biblioteka. Najbliższa placówka to Filia nr 6 Biblioteki Raczyńskich na Śródce (ul. Tomickiego), dlatego mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce.

- Jedna z sąsiadek naszej dzielnicy wpadła na pomysł, że chciałaby, żeby tu powstała biblioteka. Okazało się, że w Polsce są już takie obiekty, które działają społecznie, oddolnie. Nasze stowarzyszenie stwierdziło, że spróbuje stworzyć z mieszkańcami taką bibliotekę - mówi Daniel Stachuła ze Stowarzyszenia Młodych Animatorów Kultury.

Od lutego udało się zebrać 2,5 tysiąca książek. Wszystkie stanęły na regałach wykonanych przez mieszkańców. Uroczyste otwarcie biblioteki odbyło się 10 lipca na poddaszu w budynku przy ul. Głównej 42. Jak mówią inicjatorzy tej akcji, "wszystko ma działać w ramach społecznego zaufania i dobrej woli mieszkańców".

- To jest super, ponieważ można udostępnić swoje książki innym osobom, a jednocześnie znaleźć coś dla siebie. Wiem, że teraz dużo ludzi podczas kwarantanny robiło porządki w książkach. Podejrzewam, że u mnie też ten efekt kwarantanny zadziałał - mówi Danusia Kownacka, czytelniczka.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Opiekę nad zgromadzonym księgozbiorem sprawują wolontariusze i wolontariuszki oraz członkowie stowarzyszenia. - Ludzie mieli więcej czasu, by przyglądać się swoim własnym domowym księgozbiorom domowym i dzielić książki na te, z którymi absolutnie nie chcą rozstawać oraz na te, którymi chętnie się podzielą z mieszkańcami i mieszkankami - dodaje Stachuła.