- Decyzją zarządu Grzegorz przez najbliższe dwa lata będzie nam pomagał budować tutaj profesjonalny klub, który mamy nadzieję, będzie grał w następnych sezonach w coraz wyższych klasach rozgrywkowych - mówił na czwartkowej konferencji wiceprezes Warty ds. sportowych Maciej Dittmajer.
Strzelił w sparingu
Jak zaznaczył Dittmajer, wszyscy w Warcie są przekonani o bardzo wysokim poziomie byłego reprezentanta Polski, co Rasiak potwierdził strzelając dzień wcześniej dwie bramki w swoim pierwszym sparingu w barwach nowego klubu.
- Mamy nadzieję na długą współpracę, głównie pod kątem sportowym, ale w przyszłości również w kierunku pracy trenerskiej - zaznaczył wiceprezes.
Wybór z sentymentu
Głos na konferencji prasowej zabrał również nowy napastnik Warty.
- Nawet w Anglii nie miałem tylu osób na konferencji prasowej, za co dziękuję - zaczął żartobliwie Rasiak. - Cieszę się bardzo, że po 15 latach wracam do Warty. Była to decyzja ze wszech miar przemyślana. Myślę że klub będzie zmierzał w dobrą stronę. Wybrałem Wartę przez sentyment. Tu zaczynałem. Jestem poznaniakiem i tu dorastałem. Mam nadzieję pomóc drużynie zarówno na boisku jak i poza nim, przekazując moje doświadczenie młodszym piłkarzom - dodał.
Mógł wybrać inaczej, ale zostawił furtkę
Rasiak zaznaczył również, że gra dla zespołu z 2 ligi była przemyślana, a oferta z Warty nie była jedyną jaką miał, były bowiem również propozycje z zagranicy. Czynnikiem decydującym poza sentymentem było miasto Poznań. Stąd też Rasiak wraz z zarządem klubu ustalił, że jedna furtka pozostanie dla niego otwarta...
- Jest jeden klub z ekstraklasy. Gdyby pojawiła się z niego oferta, nie będziemy robili Grzegorzowi problemów - zaznaczył tajemniczo Dittmajer.
- W tajemnicy powiem, że jest to klub z Poznania - jednym żartem rozwiał wszelkie wątpliwości Rasiak.
Tak Grzegorz Rasiak zdobywał bramki w swoim pierwszym sparingu w koszulce Warty Poznań :
Tak Grzegorz Rasiak strzelał bramki w pierwszym sparingu
Autor: kk//ec / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Warta Poznań TV