Koszulką w prezydenta. Prezes Warty atakuje Grobelnego

Izabella Łukomska-Pyżalska nie może pogodzić się z tym, że prezydent Poznania wyraził zgodę na obniżenie czynszu za wynajem stadionu dla operatora obiektu – konsorcjum Marcelin Management i KKS Lech Poznań.

- Życzyłabym Warcie i innym klubom sportowym w Poznaniu, aby prezydent tak martwił się o nie i przejmował ich losem na martwi się o Lecha – pisze na swoim blogu Izabella Łukomska-Pyżalska, dodając: - Obecny operator nie przewidział sytuacji na rynku wynajmu nieruchomości, nie potrafił przewidzieć, że będzie tak ciężko wynająć niezbyt atrakcyjne lokale. Teraz prosi miasto o pomoc i ją dostaje. W takim razie ja jako prezes piłkarskiej Warty też mówię, że nie wiedziałam w styczniu 2011 roku przy obejmowaniu Warty, że w 2013 roku będzie tak ciężko. Też proszę o pomoc dla klubu.

Warta Poznań na pomoc ze strony miasta nie ma co jednak liczyć. Prezydent Grobelny odmówił jej dofinansowania, dodając, że wkrótce miasto przestanie w ogóle wspierać poszczególne kluby.

- Niestety ogłoszenie upadłości przez inne kluby w Poznaniu, czy problemy w innych dziedzinach życia mieszkańców, nie spotykają się ani z troską, ani nawet z zainteresowaniem Pana Prezydenta – twierdzi prezes Warty, dodając, że przyszłość „Zielonych” stoi pod dużym znakiem zapytania: - Moją intencją, jest poprawa sytuacji sportu w Poznaniu. Zażegnanie widmu wycofania z rozgrywek pierwszej drużyny Warty Poznań. A to jej w tej chwili realnie grozi.

W sobotę Warta Poznań zremisowała 2:2 z Sandecją Nowy Sącz. Był to dopiero drugi punkt wywalczony wiosna przez „Zielonych”. Klub zajmuje obecnie 15. miejsce w tabeli I ligi, które oznacza spadek I ligi. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek, do bezpiecznego miejsca Warta traci aż sześć punktów.

Autor: FC//kv / Źródło: TVN 24 Poznań