W okolicach Rzecina koło Wronek (woj. wielkopolskie) od kilku dni przebywa nietypowy gość. Chodzi o łosia, którego zaobserwował w tamtejszym lesie podleśniczy leśnictwa Lutyniec. Nie wiadomo skąd i dlaczego przywędrował. Wiadomo za to, że wciąż się przemieszcza i niełatwo go spotkać.
Zaobserwowany samiec należy do gatunku łosia europejskiego, największego z rodziny jeleniowatych. Posiadają charakterystyczne, długie brody i poroże wyrastające z obu boków głowy (inaczej niż w przypadku jelenia czy sarny). - Często nazywa się je "końmi w kalesonach", ze względu na ubarwienie długich, jasnych, wyróżniających się nóg zakończonych racicami, które umożliwiają poruszanie się po grząskich terenach - tłumaczy Tomasz Judek z Nadleśnictwa Wronki.
Warunki mu pasują
Łosiowi niewątpliwie odpowiadają warunki panujące w okolicach Jeziora Rzecińskiego.
- Ostatnimi czasy jezioro coraz bardziej zarasta, tworząc coraz większe tereny bagienne sprzyjające pobytowi łosi - mówi Judek.
Zwykły łoś
Łosie zachodnich części Polski występują przeważnie w okolicach Biebrzy, w Drawieńskim Parku Narodowym. Na swoje siedliska wybierają podmokłe tereny.
- Samce mają w zwyczaju oddalać się od grup i wybierać w samotne podróże. Robią to zwłaszcza po skończonych bukowiskach, czyli okresach godowych, które właśnie są za nimi. Nie są chronione, ale aktualnie obowiązujące memorandum na odstrzał łosi zakazuje jakichkolwiek polowań, co może sprzyjać wydłużeniu czasu pobytu przyłapanego ostatnio osobnika - mówi Judek.
Tubylcami Nadleśnictwa Wronki są jelenie, sarny, dziki i lisy, które można oglądać tam na co dzień. Od czasu do czasu goszczą jednak inne zwierzęta. Ostatnio był to ryś eurazjatycki (w lutym) i wilki, które zyskały już miano stałych bywalców.
Łosia zauważono w lesie pod Rzecinem:
Autor: ww, fc/ec/kwoj / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Wronki