W Poznaniu pioruny tylko postraszyły. Nad miastem przechodziły w nocy krótkie i intensywne burze. W Wielkopolsce strażacy interweniowali około 50 razy, ale obyło się bez tak poważnych strat jak na Dolnym Śląsku.
Efektowne błyski rozświetlały niebo nad Poznaniem około godz. 2. Intensywne opady deszczu nie trwały długo, ale zdążyły spowodować podtopienia. Strażacy w całej Wielkopolsce zarejestrowali około 50 zdarzeń, z czego około 20 interwencji miało miejsce na terenie Poznania, przede wszystkim w północno-zachodniej cześci miasta.
- Zgłoszenia dotyczyły głównie połamanych gałęzi i konarów drzew, a także wypompowywania wody z piwnic. Tradycyjnie woda zalała także tunel pod dworcem PKP. Służby PKP i straż szybko się jednak uporały z tym problemem - mówi mł. kpt. Michał Kucierski z Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu.
Burze wrócą
Od rana w stolicy Wielkopolski niebo jest bezchmurne. Czeka nas upalne popołudnie, temperatura może dochodzić nawet do 35 stopni Celsjusza. Wieczorem zapowiadane jest pogorszenie się pogody i powrót burz.
