700 tys. złotych przeznaczył Poznań na dodatkowe zajęcia w przedszkolach. O tym czego uczyć się będą maluchy zadecydują rodzice w porozumieniu z dyrekcjami placówek.

Informacje o przeznaczeniu dodatkowych środków na zajęcia dla najmłodszych przekazał dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania, Przemysław Foligowski.

"W sumie Miasto Poznań przeznaczy na ten cel w okresie od października do grudnia 2013 roku kwotę 700 tysięcy złotych. Środki te, w rozliczeniu miesięcznym i w rozbiciu na liczbę dzieci uczęszczających do przedszkoli, dla których organem prowadzącym jest Miasto Poznań, dają kwotę 17,57 zł i taka też kwota będzie przeznaczona na opłatę miesięczną na każde dziecko" – czytamy w liście, jaki przesłał do dyrekcji poznańskich przedszkoli.

Tym samym, obok gimnastyki korekcyjnej, logopedii, pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz religii, znajdą się jeszcze jedne zajęcia. Jakie? O tym zadecydują rodzice w porozumieniu z dyrekcją. Mogą to być m.in. lekcje języka angielskiego czy rytmika.

"Jestem przekonany, że współpraca pomiędzy rodzicami, dyrekcją przedszkoli i osobami pracującymi w oświacie przyczyni się nie tylko do zapewnienia wszystkim przedszkolakom równego startu, ale będzie istotnym elementem dialogu pomiędzy tymi, którym harmonijny rozwój najmłodszych nie jest obojętny" – pisze Foligowski.

Zmiany od miesiąca

Od 1 września rodzice mniej płacą za przedszkole, kosztem jest jednak zmniejszona liczba zajęć. Zajęcia te prowadziły najczęściej firmy zewnętrzne, a rodzice płacili miesięcznie nawet kilkadziesiąt złotych dodatkowo. Zgodnie z nowymi przepisami, rodzice za każdą dodatkową godzinę opieki nad dzieckiem nie mogą płacić więcej niż 1 zł. Ma to wyrównać szanse edukacyjne dzieci. Wszystkie koszty związane z dodatkowymi zajęciami muszą być finansowane z budżetu przedszkola i nie mogą wiązać się z ponoszeniem dodatkowych opłat przez rodziców. Koszt dodatkowych zajęć mogą jednak pokryć samorządy.

O zmianach informowaliśmy w sierpniu:

Koniec zajęć dodatkowych w przedszkolach?

Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań