Bombki do góry nogami. Tak morsy z Piły choinkę zatopiły

Jak co roku morsy zatopiły choinkę
Jak co roku morsy zatopiły choinkę
Źródło: TVN24 Poznań
Najpierw zamocowali bombki do góry nogami na choince. Potem się rozebrali i weszli wraz ze świątecznym drzewkiem do wody. Na koniec choinkę zatopili. Dla morsów z Piły to już stały element świąt Bożego Narodzenia.

Spotkali się nad jeziorem Płotki w okolicach Piły. Podzielili się opłatkiem, złożyli życzenia i wyściskali. Chwilę później udekorowali choinkę, którą zatopili na dnie jeziora.

Na opak

- To już cykliczna impreza, którą prowadzimy z morsami. Ubieramy choinkę, topimy ją i spędzamy razem święta - mówi Sławomir śledzik z bazy nurkowej Deep Diver w Pile.

Zatopioną choinkę przyczepiają na dnie do platformy, by nie wypłynęła. - Ze względu na wyporność, choinkę musimy dodatkowo dociążyć, a bombki mocujemy do góry nogami, bo gałązki automatycznie wyciągane są w kierunku powierzchni - wyjaśnia.

W tym miejscu drzewo poczeka do wiosny.

Autor: FC/ran / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: