23 października 1956 r. parkowi Sołackiemu w Poznaniu przywrócono obecną nazwę. Przez siedem lat jeden z najpiękniejszych zielonych zakątków miasta nosił imię Józefa Stalina. Tydzień później radziecki dyktator zniknął z nazwy zakładów Cegielskiego a Miejska Rada Narodowa poinformowała, że plac Stalina... nigdy formalnie nie nosił takiego imienia.
Na początku lat 50. poznaniacy mogli zrobić sobie spacer z Zakładów im. Stalina (zakłady Cegielskiego), przez ulicę Dzierżyńskiego (dziś 28 Czerwca 1956 r.) i aleję Stalingradzką (dziś al. Niepodległości) właśnie do parku Stalina, mijając po drodze jeszcze plac Stalina (dziś pl. Mickiewicza). Nazwy te od lat już nie istnieją. Sam radziecki przywódca na mapach stolicy Wielkopolski pojawiał się przez 7 lat. Nazwy te nadano po II wojnie światowej dla uczczenia 70. urodzin Stalina. Miała to być forma prezentu od władz Poznania.
Wymazać niechlubną historię
Stalinizm przybierał skrajną formę kultu jednostki, a apogeum osiągnął po śmierci przywódcy ZSRR. Dwa dni po jego śmierci, 7 marca 1953 r., jego imię otrzymał Pałac Kultury i Nauki w Warszawie a Katowice z dnia na dzień zamieniły się w Stalinogród. Zmiana ta obowiązywała do 12 grudnia 1956 r. Wcześniej niż z Katowic, Stalin zniknął z Poznania.
Był to efekt licznych rezolucji pisanych przez poznańskich robotników, którzy domagali się uwolnienia aresztowanych kolegów podczas wydarzeń czerwcowych oraz właśnie usunięcia imienia Stalina z nazw ulic, parków, placów i zakładów.
Poznań nie chciał Stalina
W efekcie 23 października Miejska Rada Narodowa przemianowała ulicę Rokossowskiego w Poznaniu na ulicę Głogowską i park Stalina na Park Sołacki. Równo tydzień później do historii przeszły "ZISPO" czyli Zakłady im. Józefa Stalina w Poznaniu., które ponownie przyjęły nazwę Zakładów Przemysłu Metalowego H. Cegielski w Poznaniu, Przedsiębiorstwo Państwowe.
Władze odmówiły jednak zmiany nazwy dzisiejszego placu Mickiewicza. Sekretarz Prezydium MRN Czesław Adamski, tłumaczył wówczas: "Plac Stalina nie jest nazwą urzędową, a tylko przyjętą wśród społeczeństwa naszego miasta". Tym samym, plac pozostawał od zakończenia II wojny światowej bez oficjalnej nazwy. Tą nadano mu dopiero 8 stycznia 1957 r. na wniosek Senatu Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, plac został nazwany właśnie imieniem narodowego wieszcza. Rok wcześniej tą nazwę przyjęła sama uczelnia. Senat wykorzystał fakt przypadającego wówczas Roku Mickiewiczowskiego. Intencją komunistycznych władz było natomiast nadanie imienia właśnie Stalina.
W 1956 r. Miejska Rada Narodowa odmówiła zmiany nazwy al. Stalingradzkiej. Jak wyjaśniał sekretarz prezydium MRN, nazwa ta nie ma nic wspólnego z kultem jednostki Stalina a pochodzi od miasta Stalingrad, gdzie stoczyły się walki które "zdecydowały o losie naszej ojczyzny". Aleja Stalingradzka zniknęła z map Poznania dopiero w 1989 r.
Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: CYRYL