Mimo wysiłków anestezjologów niektórzy pacjenci budzą się w trakcie operacji. W Polsce jest to niewielki procent, 0,1–0,2 proc. wszystkich znieczuleń ogólnych - powiedział we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 profesor Wojciech Gaszyński z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
"Fakty" TVN poinformowały w środę o pacjentce, która wybudziła się w trakcie operacji w szpitalu w Świeciu. W czasie zabiegu przestały działać leki wyłączające czucie i świadomość, ale te zwiotczające mięśnie działały dalej. Z tego powodu kobieta nie mogła poprosić o pomoc.
- Niestety zdarzają się tego typu sytuacje w trakcie zabiegów operacyjnych na całym świecie. Pierwsi zwrócili na to uwagę Amerykanie - powiedział na antenie TVN24 profesor Gaszyński. - To dramatyczna sytuacja i na pewno nie można mówić, że pacjentka została "wyróżniona" - dodał.
Trzy przyczyny wybudzenia
Anestezjolog zaznaczył, że są trzy przyczyny takiego śródoperacyjnego wybudzenia. Po pierwsze, może być to indywidualna reakcja pacjenta na zastosowany lek. - Zmiany genetyczne mogą na przykład powodować inną reakcję - mówił profesor.
Po drugie, mógł zawinić lekarz, który podał pacjentce zbyt małą dawkę anestetyków (leków do znieczulenia ogólnego - red.). Po trzecie - mogła zawieść aparatura, przez co lek docierał w mniejszej dawce niż powinien.
- Trudno mi powiedzieć, z jaką sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku tej pacjentki - zastrzegł prof. Gaszyński.
Najpierw słuch
Pacjent, który zaczyna się wybudzać w trakcie operacji najpierw zaczyna słyszeć, co się wokół niego dzieje. - Czucie bólu przychodzi na samym końcu - stwierdził lekarz.
Dodał, że istnieją procedury, które pozwalają sprawdzić, czy pacjent rzeczywiście wybudził się na sali operacyjnej, czy tylko "mu się to przyśniło", bo i tak się zdarza. - Po zabiegach to analizujemy, pytamy o zdarzenia, których nie mógł sam wymyślić. To, że słyszał lekarza czy brzdęk narzędzi mogło się przyśnić - zauważył.
Profesor Gaszyński podkreślił, że w rozporządzeniu ministra zdrowia nie ma szczegółowych wytycznych dotyczących tego, jak powinna być wyposażona sala operacyjna. W Polsce rzadko stosuje się urządzenia rejestrujące fale mózgowe, które są wykorzystywane m.in. w USA. Badania wykazują, że ich skuteczność w zapobieganiu wybudzeniom z narkozy wynosi około 80 procent.
Autor: eos//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24