Zła rotacja, dobra zmiana

Politycy PiS uważają, że prezydent podjął dobrą decyzję dymisjonując Piotra Kownackiego (po wywiadzie dla "Dziennika", w którym były już szef kancelarii skrytykował Lecha Kaczyńskiego) i wybierając na jego miejsce Władysława Stasiaka.

- Jest człowiekiem doświadczonym, przygotowanym do sprawowania tej funkcji. Przypomnę, że był szefem BBN, wiceprezydentem Warszawy, był ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie PiS, pracował na stanowisku dyrektorskim w NIK - zachwalał w TVN24 szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

PiS: Zaufanie i lojalność najważniejsze

I dodał: - Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że szefowie kancelarii się zmieniają, tak było też za czasów Aleksandra Kwaśniewskiego czy Lecha Wałęsy. Między prezydentem a szefem jego kancelarii powinno być zrozumienie i zaufanie. A pan minister Kownacki tego zaufania nadużył.

Posłanka PiS Elżbieta Jakubiak również uważa, że wywiad, jakiego udzielił Kownacki nie jest przejawem lojalności. A ta w relacjach prezydent-szef jego kancelarii jest najważniejsza. I dlatego jej zdaniem nominacja dla Stasiaka to dobre posunięcie. - Ma ogromne kompetencje. Jestem przekonana, że ta współpraca będzie gładka i będzie dawała satysfakcję obu stronom - powiedziała Jakubiak.

PO: Zmiany nie są dobre

Politycy PO zmiany kadrowe w Pałacu komentują z dystansem. - Niedobrze jest oceniać na starcie, więc mam dużo optymizmu co do tego, jak będzie wyglądała praca kancelarii prezydenta z nowym szefem - powiedział szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki. I jednocześnie zastrzegł: - Rotacja jest elementem niedobrym, wszyscy to wiemy. Częste zmiany w urzędach, czy firmach, nie są zbyt korzystne i to też wpływa na wizerunek całego urzędu, a tym samym na urząd prezydenta i głowy państwa.

mac/tr/k

Źródło: tvn24