- Polska za czasów Donalda Tuska idzie drogą krajów Trzeciego Świata i to jest smutne - tak europoseł i wiceprezes PiS, Zbigniew Ziobro, skomentował politykę rządu ws. gazu łupkowego. Jego zdaniem, Rosjanie posiadają 20 procent koncesji na wydobycie z polskich złóż nie po to "by gaz był wydobywany". - Ale po to, żeby nie był wydobywany i nie stanowił konkurencji dla droższego gazu rosyjskiego - tłumaczył Ziobro.
Zdaniem Ziobry Polska idzie śladami krajów Trzeciego Świata, "gdzie jest prowadzona rabunkowa gospodarka wydobywcza przez wielkie koncerny międzynarodowe, które tylko jakieś grosze i ochłapy zostawiają na miejscu".
- Rząd Donalda Tuska, mimo że ostatnio premier organizował sobie sesje zdjęciowe na tle odwiertu, marnuje ogromne szanse, jakie są związane z tym ogromnym zasobem gazu - mówił europoseł na konferencji prasowej w Gdańsku. Powołując się na dane z Komisji Europejskiej, powiedział, że 20 proc. koncesji na badania i wydobycie gazu łupkowego w Polsce należy do rosyjskich firm.
"Specjalista" od gazu
- Prawdopodobnie nie dlatego, aby ten gaz był wydobywany, ale po to, żeby nie był wydobywany i nie stanowił konkurencji dla droższego gazu rosyjskiego. Jeżeli tak ten rząd rządzi, to jaki to jest dobry gospodarz? - pytał retorycznie Ziobro.
Słowa wiceprezesa PiS skomentował rzecznik prasowy klubu PO, Paweł Olszewski. - Widzę, że Zbigniew Ziobro staje się specjalistą w dziedzinie energii. Słowa "specjalista" używam tu w cudzysłowie. Ostatnio wypowiadał się o pakiecie klimatycznym, choć to rząd Jarosława Kaczyńskiego przyjął w tym zakresie straszliwie niekorzystne dla Polski rozwiązania, a rząd Donalda Tuska musiał to renegocjować. Tu podobnie. Nie ma podstawowej wiedzy o gazie łupkowym - powiedział.
Polskie zasoby gazu łupkowego szacowane są nawet na 5-6 bln m sześc. Mogą zapewnić bezpieczeństwo energetyczne naszemu krajowi na ok. 300 lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24