Z powodu awarii agregatu prądotwórczego aż o cztery dni opóźnił się rejs "Zawiszy Czarnego". W wyprawie biorą udział niepełnosprawni: 48 osób niewidzących lub mających bardzo słaby wzrok.
Żaglowiec, który w minioną sobotę miał wypłynąć z portu w Gdyni, rozpoczął rejs dopiero minionej nocy.
Miesięczną wyprawę pod nazwą "Zobaczyć morze" podzielono na trzy etapy, w każdym z nich weźmie udział 16 osób z niepełnosprawnością wzroku. - Projekt jest jedynym tego typu przedsięwzięciem na świecie Dagmara Jaworska, rzecznik prasowy ekspedycji.
Dziesięciodniowa podróż
Trasa pierwszego etapu podróży prowadzi z Gdyni do Bergen. W ramach drugiego etapu „Zawisza” ma popłynąć z Bergen do Den Helder, a w ramach trzeciego - z Den Helder do Gdyni. Każda z trzech części podróży ma trwać około 10 dni.
Szczególne emocje czekają ekipę, która będzie płynąć z Bergen do Den Helder. Pokonując tę trasę "Zawisza" będzie jednocześnie uczestniczyć w dorocznych regatach "The Tall Ships' Races".
Poprowadzi ich dźwięk
Projekt "Zobaczyć morze" organizowany jest już po raz trzeci. Jak podkreślają organizatorzy - Fundacja Gniazdo Piratów - przedsięwzięcie łączy kilka elementów: m.in. rehabilitację niewidomych i szansę słabo widzących na przeżycie pięknej przygody.
Urządzenia nawigacyjne żaglowca "Zawisza Czarny" zostały przystosowane do prowadzenia statku przez osoby niewidome. Kompas, wskaźnik wychylenia steru czy GPS mają systemy dźwiękowe. Na pokładzie jest też brajlowska mapa Bałtyku z wypukłą siatką geograficzną.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24