Na dwadzieścia dni przed wyborami "Solidarność" ruszy z kampanią uderzającą w kandydatów na europosłów - głównie obecnych parlamentarzystów z Wiejskiej i byłych ministrów. - Za dużo naszych "milusińskich" chce czmychać do europarlamentu. Zepsuli Polskę, a teraz chcą zepsuć Europę - stwierdził w "Jeden na jeden" szef "Solidarności" Piotr Duda.
Duda stwierdził, że nie wie jeszcze na kogo zagłosuje 25 maja, ale na pewno nie będą to posłowie, który zachowują się w parlamencie w haniebny sposób.
- Głosując za rozwiązaniami antypracowniczymi, przeciwko referendum ws. sześciolatków i wieku emerytalnego. Grzechów ci państwo mają dużo, a teraz chcą czmychać do europarlamentu. Niedoczekanie ich - stwierdził Duda.
Zapowiedział, że "Solidarność" nie da zapomnieć ludziom o zachowaniach polityków, którzy kandydują do PE.
- Ja, w przeciwieństwie do Donalda Tuska, dotrzymuję słowa. Tak, jak mówiłem dwa lata temu w Sejmie: my was rozliczymy. Myślałem, że ten moment przyjdzie dopiero przed wyborami parlamentarnymi, okazuje się jednak, że dużo naszych "milusińskich" chce czmychać do europarlamentu - zaznaczył Duda.
- Zepsuli Polskę, a teraz chcą zepsuć Europę - dodał.
Społeczna kampania
Dlatego, jak wyjaśnił, "Solidarność" przygotowuje kampanię społeczną, w ramach której będzie przypominać co kandydaci na europosłów zrobili dotychczas przy Wiejskiej.
Rozpocznie się ona, jak poinformował Duda, 5 maja w Gdańsku. - Będą billboardy, spoty, a przede wszystkim pokazanie co "milusiński" zrobił w swoim okręgu wyborczym. Każdy będzie mógł świadomie podjąć decyzję, jak głosować - powiedział Duda.
- Po raz pierwszy pokażemy, że można mieć kontrolę nad politykami, oni nie są bezkarni - dodał.
Na kampanię związkowcy przeznaczą pieniądze pochodzące ze składek członkowskich. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 3 mln zł.
Autor: MAC / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24