Śledztwo w sprawie Macieja Zientarskiego jest nadal zawieszone. Prokuratura czeka na opinię biegłych w sprawie stanu zdrowia dziennikarza. Jak twierdzą śledczy, Zientarski pędząc ferrari spowodował wypadek, w którym na miejscu zginął jego kolega Jarosław Zabiega.
Prokuratura chce postawić zarzuty Zientarskiemu od lipca 2008 roku. Według niej, to on prowadził samochód 27 lutego 2008 roku. Śledczy czekają na opinię biegłych psychiatrów, którzy mają zdecydować, czy stan zdrowia dziennikarza pozwala mu na wzięcie udziału w postępowaniu dochodzeniowym. Kiedy będą opinie, prokuratura nie sprecyzowała.
We wrześniu 2008 Zientarski był już poddawany badaniom psychiatrycznym. Wówczas eksperci stwierdzili, że nie może on brać udział w postępowaniu.
Siądzie za kółko?
Tymczasem w ostatnim wywiadzie dla magazynu "Gala" ojciec dziennikarza Włodzimierz Zientarski twierdził, że już niedługo jego syn znów usiądzie za kółkiem. Tak będzie - mówi w wywiadzie dla "Gali" Włodzimierz Zientarski. Jego zdaniem syn nie zapomniał jak się jeździ, a wszystko co związane z motoryzacją ma nadal w małym palcu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24