Liczę na to, że teraz uda się przygotować dobre prawo, które będzie podstawą do tych wyborów prezydenckich - powiedział Wojciech Hermeliński, były szef Państwowej Komisji Wyborczej, komentując uchwałę PKW dotyczącą wyborów prezydenckich. Podkreślił, że skoro wybory będą zorganizowane na nowo, "musi być też otwarcie drogi dla nowych kandydatów".
W niedzielę wieczorem PKW wydała uchwałę, w której stwierdziła, że "w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r. brak było możliwości głosowania na kandydatów". W związku z tym, że - zdaniem PKW - "brak możliwości głosowania na kandydatów jest równoznaczny w skutkach z brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów", marszałek Sejmu ma teraz 14 dni na ponowne zarządzenie wyborów.
"Musi być też otwarcie drogi dla nowych kandydatów"
Były szef PKW Wojciech Hermeliński ocenił w TVN24, że "to bardzo dobre rozstrzygnięcie, zgodne z prawem". Dodał, że marszałek Sejmu musi teraz zarządzić wybory "zupełnie od nowa".
- Państwowa Komisja Wyborcza musi zaopiniować nowy kalendarz wyborczy, który musi być dostosowany do nowego prawa. Żeby można było ustalić kalendarz wyborczy, muszą być przepisy, które przewidują, jak te wybory będą przebiegały. Tego się od ręki nie ustali. Chociażby z tego powodu termin 23 maja będzie niemożliwy - podkreślił Hermeliński. Dodał, że jeżeli zostaną zarządzone nowe wybory, "musi być też otwarcie drogi dla nowych kandydatów". - Pozostaje tylko kwestia tego, co zrobić z tymi "starymi" kandydatami. O tym musi zdecydować ustawodawca - zaznaczył.
"Liczę na to, że uda się przygotować dobre prawo, które będzie podstawą do tych wyborów"
Były szef PKW przyznał, że "jest spokojniejszy". - Liczę na to, że jednak uda się przygotować dobre prawo, które będzie podstawą do tych wyborów prezydenckich - powiedział. - Takie prawo, które nie będzie miało tych wszystkich wad, co obecne. Przede wszystkim, że Państwowa Komisja Wyborcza będzie przeprowadzała wybory, a nie ministrowie, rząd, że będą gwarancje dla bezpieczeństwa wyborów, dla transparentności, dla tajności - wyjaśnił.
Źródło: TVN24