- Podpisanie przez Polskę memorandum, że wrak nie zostanie zwrócony do zakończenia postępowania, było błędem. Polska powinna zastrzec, że ma prawo do podjęcia działań i zbadania wraku - powiedział w programie "Jeden na jeden" Ryszard Kalisz.
Według Kalisza, wrak Tu-154M, spoczywający cały czas w Smoleńsku, powinien już dawno zostać przekazany Polsce.
- Z chwilą zakończenia pracy komisji technicznej MAK wrak Rosjanom przestał być potrzebny - powiedział polityk SLD. Jak dodał, po zakończeniu prac komisji dowodem w sprawie jest przygotowany przez nią raport, wrak nie jest już więc konieczny.
Od czasu katastrofy wrak rozbitego tupolewa leżał pod gołym niebem. Nie był w żaden sposób zabezpieczony, padał na niego deszcz i śnieg. W październiku 2010 roku okryto go brezentem, w styczniu tego roku - umieszczono go pod drewniano-stalową wiatą.
Polska wielokrotnie zwracała się do Rosji z prośbą o wydanie wraku. Rosjanie argumentują jednak, że nie mogą wydać szczątków samolotu, bo są one dowodem w sprawie, jaką prowadzi Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
We wtorek Rosjanie zaprezentowali dziennikarzom w Smoleńsku wrak Tu-154. Stało się to po raz pierwszy od katastrofy.
"To bardzo źle dla potrzeb dowodowych"
Szczątki zostały umieszczone pod dachem, na ogrodzonym terenie. Według doniesień niektórych mediów (o sprawie piszą m.in. "Fakt" i "Nasz Dziennik"), fragment kadłuba został też dokładnie oczyszczony. Pytany o komentarz w tej sprawie Kalisz ocenił, że jeśli tak się stało, to jest to dla potrzeb dowodowych to bardzo złe, bo wszystko, "nawet kurz czy błoto mogą być poszlaką". Jego zdaniem, na takie postępowanie powinno zareagować MSZ. - Tak się nie powinno postępować, ale nie szukajmy intencjonalnych działań. Wczoraj do Smoleńska przyjechał przewodniczący Dumy (Siergiej Naryszkin -red.), a Rosjanie, gdy ktoś ważny przyjeżdża, malują trawę i czyszczą wrak. Zrobili to z głupoty ludzie w Smoleńsku, bo chcieli się przypodobać przewodniczącemu. Ale niech o nie będzie szukaniem zadrażnień w stosunkach polsko-rosyjskich - stwierdził Kalisz.
Reporter TVN24 Rafał Poniatowski, który był wczoraj w Smoleńsku i oglądał z bliska wrak nie potwierdza jednak, że Rosjanie go umyli i oczyścili.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP