- Paweł Graś odszedł ze stanowiska, bo zdał sobie sprawę z tego, że nie ma odpowiednich instrumentów do rządzenia - uważa minister Zbigniew Wassermann. Julia Pietra z PO przekonuje, że za dymisją Grasia nie kryje się drugie dno.
- Paweł Graś zdał sobie sprawę z tego, że nie ma uprawnień kontrolnych - uważa minister Zbigniew Wassermann. Jego zdaniem, Graś nie mógł w pełni korzystać z zapisów o roli sekretarza ds. służb specjalnych, ponieważ nie był członkiem Rady Ministrów, a tego wymagała ustawa.
Paweł Graś zrezygnował z funkcji sekretarza w Kancelarii Premiera ds. służb specjalnych "z powodów osobistych". Opozycja jest zaniepokojona dymisją Grasia i obawia się o bezpieczeństwo kraju. - Platforma nie ma koncepcji na to, jak służby mają funkcjonować - uważa Zbigniew Wassermann. - W tak ważnej sferze, w której mieści się i polityka międzynarodowa, bezpieczeństwo energetyczne, zagrożenie terrorystyczne, panuje chaos - dodaje minister.
Dzisiejsza atmosfera przypomina rewolucyjną, a przecież nic się nie dzieje, służby pracują normalnie. Julia Pitera o niepokoju związanym z dymisją Pawła Grasia
Minister uważa również, że dymisja Grasia nie wiąże się z żadnymi politycznymi przyczynami. - Być może Paweł Graś odczuł, że jego temperament polityka kieruje go w stronę Sejmu - powiedziała Julia Pitera. Zaapelowała też, by przyjąć najprostsze tłumaczenie, jakie istnieje i nie szukać drugiego dna.
"Palikot pokazał, jakie możliwości drzemią w Platformie"
- To nie był problem zapytania o zdrowie, ale atak na prezydenta - uważa Zbigniew Wassermann. - Myśleliśmy, ze to, co zrobił Lepper to szczyt, ale to, co zrobił Palikot pokazuje, jakie możliwości drzemią w Platformie - dodał minister. Wassermann jest zdania, że zachowanie Palikota jest przejawem braku patriotyzmu. - Nie można pytać o zdrowie zarzucając uwłaczającą chorobę - uważa minister.
Prokuratura w Lublinie wszczęła postępowanie w sprawie wpisów na blogu polityka, w których dopuścić się miał znieważenia głowy państwa, pytając, czy nie nadużywa on alkoholu.
- Palikot popełnił błąd, zagalopował się - tłumaczy Julia Pitera. - Ale nic nie stało na przeszkodzie, żeby osobisty lekarz Lecha Kaczyńskiego poinformował opinię publiczną o stanie zdrowia prezydenta - dodaje. Jej zdaniem, każdy ma prawo pytać o zdrowie głowy państwa, bo jest to związane z bezpieczeństwem kraju. Jak mówi, podstawowym celem Platformy jest naprawa państwa i dobre rządzenie - i dodaje: - Jeśli jakakolwiek rzecz miałaby zacierać ten cel, to tę przeszkodę trzeba zlikwidować.
Jeśli PO nie jest w stanie zapanować nad posłem Palikotem, niech zapanuje sąd. Zbigniew Wassermann o sprawie Janusza Palikota
Julia Pitera i Zbigniew Wassermann zgodzili się w jednym punkcie: w sprawie Palikota należy poczekać na sygnał prezydenta. - To prezydent reprezentuje państwo, obrażając jego, obraża się także państwo - powiedział Wassermann. - To są precedensowe sprawy, które kształtują ramy, w jakich można się poruszać w demokratycznym państwie - uważa Julia Pitera. - Wyrok w tej sprawie dobrze by nam te ramy wyznaczył - dodaje.
jk
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24