Odesłał 4-latkę z głęboką raną. "Stwierdził, że wystarczy rumiankiem płukać"

[object Object]
"UWAGA!" TVN. Odesłał z SOR 4-latkę z głęboką ranąUwaga TVN
wideo 2/2

Odwlekanie badania przywiezionego przez pogotowie mężczyzny, zbagatelizowanie objawów starszej kobiety, a teraz dziecko z głęboką raną odesłane do domu. Każde z tych zachowań mogło skończyć się tragedią, a mimo to odpowiedzialny za nie lekarz, Robert S., pozostaje bezkarny. Dlaczego wciąż przyjmuje pacjentów? Materiał "UWAGI!" TVN.

Nazwisko doktora Roberta S. z krotoszyńskiego szpitala nie jest obce reporterom "UWAGI!" TVN. Pół roku temu ujawnili nagranie jego rozmowy z ratownikami pogotowia, którzy w nocy przywieźli na Szpitalny Oddział Ratunkowy niewydolnego oddechowo mężczyznę. Lekarza w ogóle nie interesował stan pacjenta, a zamiast zbadać chorego, przez kilkanaście minut robił wszystko, by... się go pozbyć.

Dyrektorzy krotoszyńskiego szpitala stanęli w jego obronie.

Odesłał dziecko

Jak dowiedzieli się reporterzy "UWAGI!" TVN, zdarzeń z udziałem Roberta S. było więcej. Lekarz wciąż pełnił dyżury na oddziale ratunkowym. Kilka tygodni temu odesłał z kwitkiem 4-letnią Marysię z rozciętą buzią.

- Marysia się rozpędziła na hulajnodze, wjechała w dziurę w chodniku, przewróciła się, przekoziołkowała i rozwaliła sobie wargę. Wstała i momentalnie zalała się krwią - opowiada Sylwia Mocydlarz, matka dziewczynki. Jak wspomina, od razu zabrała córkę na pogotowie.

- Podeszła do nas pani pielęgniarka, kazała nam usiąść i poczekać na lekarza. Po czym pan doktor S. przyszedł, obejrzał córkę i stwierdził, że to jest powierzchowne rozcięcie śluzówki i takich ran się nie szyje, wystarczy rumiankiem płukać, to samo zejdzie - mówi pani Sylwia. Kobieta musiała poszukać pomocy gdzie indziej - pojechała do lekarki rodzinnej, która nie miała wątpliwości co do stanu dziecka. - Mówi, że to się nadaje tylko na zabieg operacyjny, bo tego się zwyczajnie nie da zszyć - wspomina rozmowę pani Sylwia.

Dziewczynką zaopiekowali się w końcu lekarze z oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. - Od razu po przyjęciu była podjęta decyzja o zabiegu operacyjnym - mówi Witold Miaśkiewicz, ordynator oddziału chirurgii dziecięcej szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Dodaje, że zabieg wykonywany był w narkozie, a rana była głęboka.

Kilka dni po operacji Marysi w domu pani Sylwii zadzwonił telefon.

- Zadzwonił do mnie dyrektor Pełko [zastępca dyrektora do spraw medycznych krotoszyńskiego szpitala - red.]. Powiedział, że chce wyjaśnić tę sprawę - wspomina pani Sylwia. Jak mówi, na umówionym spotkaniu zjawił się zarówno on, jak i lekarz, który odmówił pomocy jej córce. - Zaprosiłam do środka, usiedliśmy. Pan doktor S. powiedział, że w pracy też się popełnia błędy, każdy ma gorszy dzień - mówi matka Marysi.

Tymczasem lekarz w rozmowie z dziennikarzem "UWAGI!" twierdzi, że dziecku pomógł, a zalecenie płukania ust rumiankiem to nieprawda. Więcej powiedzieć nie chce. Rozmowy odmawia też Mariusz Kowalski, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.

Zbagatelizował objawy

Reporterom "UWAGI!" TVN udało się dotrzeć do bliskich jeszcze jednej pacjentki krotoszyńskiego SOR-u, która miała problem z Robertem S. W lipcu przywieziono ją karetką w ciężkim stanie. Na pomoc czekała kilka godzin. Dyżur tego dnia pełnił Robert S.

- Położyli ją na korytarzu i tyle. Siostra czekała razem z nią, mijała jedna godzina, druga, trzecia... - wspomina Mateusz Grzegorski, syn pacjentki. Jak mówi, wtedy zrobił awanturę. - Mówię: "nie może tak być, że ktoś leży cztery i pół godziny i się nic nie dzieje". Podszedł do mnie bardzo blisko, bardzo prowokacyjnie i mówi: "spokojnie, mamy czas" - opowiada pan Mateusz.

Lekarz jednak poprosić miał internistę. - Słyszałem ich rozmowę. Ten mówi: "przecież ona ma oczopląs trzeciego stopnia, nie widziałeś?". A on mówi: "no, nie widziałem" - relacjonuje.

Pan Mateusz postanowił walczyć z dyrekcją krotoszyńskiego szpitala, ale jedynym skutkiem serii napisanych przez niego skarg było usunięcie Roberta S. ze stanowiska wiceordynatora oddziału ratunkowego. Lekarz nie stracił jednak pracy. Nadal pełni dyżury i jeździ do ciężko chorych pacjentów w karetce pogotowia.

"Powinien dogłębnie zbadać"

Dlaczego lekarz odesłał ze szpitala ranną 4-latkę? - Pan doktor nie zbadał, nie rozpoznał w całości, że były rany jamy ustnej - przyznaje Mieczysław Pełko, zastępca dyrektora do spraw medycznych krotoszyńskiego szpitala. To, że lekarz pracuje wciąż na SOR-ze, tłumaczy brakami kadrowymi. - Był moment, że doktor S. musiał "łatać dziury" na tym SOR-ze i zdarzyło się tak, że znów na niego trafiło - mówi.

A dyrektor szpitala dodaje, że wszystkie skargi na Roberta S., ale też innych lekarzy, były kontrolowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, urząd wojewódzki, a także przez wewnętrzne organy. - Nie stwierdziliśmy nigdzie naruszeń w sztuce medycznej - mówi Krzysztof Kurowski. Jak dodaje, w sprawie 4-letniej Marysi żadnej skargi nie było.

Jeżeli jednak brak było skargi, to skąd wziął się pomysł pojechania do rodziny z przeprosinami? - Chciałem zrobić taką rzecz, żeby to nie wypłynęło poza Krotoszyn. Zdaję sobie sprawę z tego, że lekarz powinien dogłębnie zbadać pacjenta i w tym wypadku to się nie stało - przyznaje Mieczysław Pełko.

Zastępca dyrektora w Krotoszynie
Zastępca dyrektora w Krotoszynie Uwaga TVN

Będzie interwencja?

Nadzorcą szpitala w Krotoszynie jest miejscowy samorząd powiatu. Czy starosta zamierza interweniować w sprawie Roberta S. i zapewniającej mu nietykalność dyrekcji?

- Ten lekarz ma umowę do końca tego roku i z końcem tego roku ten lekarz moim zdaniem, na 99 procent nie będzie lekarzem szpitala krotoszyńskiego - mówi Stanisław Szczotka, starosta krotoszyński, ale zaznacza: - Rozwiązanie umowy należy do dyrekcji szpitala, nie do starosty.

Według niego zasadnym mogło jednak być szukanie lekarza na miejsce doktora S. już w marcu, gdy mówiliśmy o skandalicznej rozmowie z ratownikiem medycznym. - Tego problemu, o którym dzisiaj rozmawiamy, by nie było - dodaje.

OBEJRZYJ CAŁY MATERIAŁ PROGRAMU "UWAGA!"

Autor: MMK/mtom / Źródło: TVN UWAGA!

Źródło zdjęcia głównego: Uwaga TVN

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium