Uzyskał to, co było do uzyskania, a nawet jeszcze więcej - tak Radosław Sikorski ocenił wizytę premiera Tuska w USA. Również według marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego wizyta była "zdecydowanie udana".
- Osiągnęliśmy nowy pułap w stosunkach z USA - stwierdził Sikorski i dodał, że podczas wizyty premier udowodnił, że jest "zawodnikiem pierwszoligowym". Z kolei Komorowski zapewnił, że Donald Tusk wrócił w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. W jego ocenie, Amerykanie "wyraźnie uznali", że rozpoczynają się prawdziwe negocjacje i nie sądzą, że "sprawa już jest przesądzona po ich myśli".
Osiągnęliśmy nowy pułap w stosunkach z USA sikorski
Szereg zapewnień Zdaniem Sikorskiego, Tusk podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych uzyskał zapewnienie Busha o amerykańskiej pomocy w modernizacji polskiego wojska. Ponadto amerykański prezydent miał obiecać, że przekonanie Rosji do tarczy "weźmie na siebie". - Prezydent Bush wyraził się też bardzo mocno na temat gwarancji bezpieczeństwa dla naszego kraju - dodał szef polskiej dyplomacji. Według jego oceny Tusk nadał nowy kierunek negocjacjom. - Dalsze rozmowy o tarczy ewidentnie będą prowadziły do wzmocnienia naszego bezpieczeństwa - zapewnił.
Odeszliśmy od schematu, w którym Stany Zjednoczone - jako kraj potężniejszy - występował w roli protektora, a my w roli kraju ochranianego, protegowanego. Teraz jesteśmy sojusznikami, jeden większy, drugi trochę mniejszy kkkk
Nieco inaczej sprawę wizytę relacjonują amerykańskie media. - Bush dyskretnie powiązał ze sobą sprawę tarczy antyrakietowej i modernizację polskiej armii, co Tusk zinterpretował jako umowę - podkreśla "Washington Post".
Zarówno "Washington Post", jak i "New York Times" zwracają jednak uwagę, że rzeczniczka Białego Domu Dana Perino odrzuciła wyraźne wiązanie ze sobą obu spraw, a więc modernizacji polskiej armii i systemu globalnej obrony antyrakietowej. "WP" zaznaczył, że zdaniem Perino "Waszyngton naturalnie pomoże Polsce, jako członkowi NATO", ale nie będzie to umowa "coś za coś".
Natomiast Sikorski uważa, że teraz staliśmy się prawdziwymi sojusznikami. - Odeszliśmy od schematu, w którym Stany Zjednoczone - jako kraj potężniejszy - występował w roli protektora, a my w roli kraju ochranianego, protegowanego - ocenił
We wtorek wczesnym popołudniem premier Donald Tusk wrócił z dwudniowej wizyty w USA. Po spotkaniu z George'em Bushem dał do zrozumienia, że administracja USA obiecała pomoc w modernizacji polskich sił zbrojnych.
Źródło: PAP, tvn24.pl