Piętnastolatek zgodnie z polskim prawem może już przechodzić inicjację seksualną, więc dlaczego w aspekcie posługiwania się bronią nie możemy ich przygotować? - mówił rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak, pytany przez dziennikarzy o swoje słowa, dotyczące edukacji w szkołach zasad bezpieczeństwa.
Rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak w niedzielę w Programie Pierwszym Polskiego Radia poinformował, że przypomnienie zasad bezpieczeństwa w szkołach jest przedmiotem jego wystąpienia do szefów MEiN i MSWiA. Wskazał, że jeśli w szkole jest schron, to powinien być odświeżony, a dzieci powinny wiedzieć, gdzie on jest.
Mówił również, że "wsparcie dzieci w umiejętności bycia bezpiecznym, czy posługiwania się, czy w ogóle dotknięcia tego, czym jest broń, właśnie po to jest, by się czuć bezpiecznym".
Pawlak: nie powinniśmy piętnastolatkom bronić dostępu do wiedzy
O to, co oznacza taka wypowiedź i jak ma wyglądać zaznajomienie z bronią, Pawlak był pytany we wtorek przez dziennikarzy. - To już będą przygotowywali specjaliści, ale myślę, że nie powinniśmy piętnastoletnim dzieciom, młodzieży, bronić dostępu do wiedzy - powiedział.
- Piętnastolatek zgodnie z polskim prawem może już inicjację seksualną przechodzić, to jest dopuszczalne, więc dlaczego w tym aspekcie nie możemy dzieci przygotować? - mówił.
Pawlak: to nie jest nic nadzwyczajnego, żeby piętnastolatek chociaż raz w życiu trzymał w ręce coś, co jest bronią
Jak dodał, "chodziło o przygotowanie naszych dzieci i młodzieży do bezpieczeństwa". - Żeby potrafiły udzielać pierwszej pomocy, żebyśmy my, jako dorośli, wiedzieli, że są te tak zwane schrony czy jakieś miejsca, o których często zapomnieliśmy, a już szczególnie ci, którzy dbają o bezpieczeństwo dzieci w szkole, jak dyrektorzy czy wójtowie - powiedział.
- Ostatnio widziałem taki schron w szkole w Będzinie. Można by się pouśmiechać, bo wręcz muzealne elementy tam były. Stary agregat czy telefon, który się kręciło palcem. Trzeba to przygotować do naszych czasów, nie po to, żeby nie wiadomo jak teraz używać czy straszyć, ale żebyśmy się czuli bezpiecznie. Przecież chcielibyśmy, żeby w sytuacji kryzysowej dzieci potrafiły się zachować - podkreślał Mikołaj Pawlak.
Dopytywany przez reportera TVN24 Radomira Wita, czy będzie to skala ogólnopolska, Pawlak odparł, że chodzi o te szkoły, które mają takie schrony. - Na przykład takie tysiąclatki, czyli szkoły budowane zaraz po wojnie albo w okresie lat 60., one były do tego przystosowane - zwracał uwagę.
- To było coś naturalnego dla starszych pokoleń i w tym aspekcie bym to rozpatrywał. A kwestię dotyczące edukacji dla bezpieczeństwa w zestawieniu do tego, co kiedyś było przysposobieniem obronnym, to nie jest nic nadzwyczajnego, żeby piętnastolatek czy szesnastolatek, który jest już w szkole średniej, chociażby trzymał raz w życiu w ręce coś, co jest bronią - podsumował.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24