"Rząd Donalda Tuska był naiwny"

Z ujawnionych przez portal Wikileaks not dyplomatycznych wynika, że amerykańskie propozycje nie spełniły oczekiwań Polaków w sprawie rakiet Patriot i wzmocnienia polskiego systemu obrony przeciwrakietowej.

Zdaniem byłego premiera polskie starania dyplomatyczne w depeszach "wyglądają całkiem rozsądnie". - Widać, że mimo różnic politycznych, Polacy mieli w tej sprawie wspólny głos - powiedział Marcinkiewicz w programie "Rozmowa Rymanowskiego". Jego zdaniem należy pamiętać, że "Ameryka Polskę traktuje dużo inaczej niż jeszcze 10-20 lat temu". - Od czasu wojny w Iraku straciliśmy sojusznika na co dzień - podkreślił były premier, dodając, że traktowanie przez USA sojuszników jako partnerów "od święta" dotyczy nie tylko Polski.

Marcinkiewicz zaznaczył też, że w negocjacjach z Amerykanami żądanie więcej niż można było osiągnąć nie było wyrazem "polityki naiwności", ale rozsądku i realizmu polityków. - Trzeba było licytować więcej, żeby ugrać swoje - zaznaczył były premier.

"Amerykanie traktują Polskę instrumentalnie"

- My się z tego niczego nowego nie dowiedzieliśmy - skomentował treść ujawnionych depesz poseł SLD Ryszard Kalisz. Jak powiedział, "pogląd rządu Tuska i ośrodka prezydenta Kaczyńskiego był naiwny", a SLD, jako ówczesna opozycja, żądał od gabinetu Donalda Tuska wyjaśnień, dotyczących negocjacji w sprawie rakiet. - Mówiliśmy, że Amerykanie traktują Polskę instrumentalnie i samo rozmieszczenie tarcz antyrakietowych nie zwiększa bezpieczeństwa kraju - powiedział Kalisz.

W jego opinii, aby Polska mogła mieć pełny obraz relacji pomiędzy światowymi sojusznikami, powinna poznać kulisy dyplomacji nie tylko amerykańskiej. - Musimy mieć świadomość, że tzw. leaksy [przecieki - red.] są tylko z dyplomacji amerykańskiej, ale żeby mieć pewność powinniśmy wiedzieć, co pisała dyplomacja rosyjska, niemiecka - podkreślił Kalisz.

Źródło: tvn24