Zima zaatakowała z ogromną siłą i jest już pierwsza śmiertelna ofiara. To 45-letni mężczyzna, który zamarzł w miejscowości Trzebuska na Podkarpaciu. Natomiast przez polskie drogi przetoczyła się seria wypadków. W jednym z ostatnich - 12 osób zostało rannych, gdy autobus wypadł z drogi. Zima doskwiera również mieszkańcom woj. zachodniopomorskiego, którzy cierpią z powodu braku prądu.
Zamarznięty mężczyzna był pod wpływem alkoholu. - Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna prawdopodobnie zmarł w wyniku wychłodzenia organizmu i był pod wpływem alkoholu – mówi TVN24 Anna Klee z rzeszowskiej policji.
Ciało 45-letniego mężczyzny znajdowało się około 100 metrów od jego domu. - U nas na Podkarpaciu na przełomie lat 2004-2005 mieliśmy 18 przypadków zgonów w wyniku wychłodzenia organizmu. W następnym roku było ich 16 i to jest mniej więcej stała liczba – mówi Anna Klee.
Najczęstsze zgony tego typu policja odnotowuje wśród ludzi bezdomnych, samotnych, osób w złej sytuacji materialnej oraz nadużywających alkoholu. Policja apeluje, aby reagować, gdy zobaczymy człowieka nieruchomo siedzącego na zimnie. Szybka pomoc może go ocalić od śmierci.
Wypadek autobusu - są ranni
Na drodze wojewódzkiej nr 865 Jarosław-Lubaczów autobus wpadł do rowu w miejscowości Makowisko (Podkarpackie). 12 osób - uczestników wycieczki - trafiło do szpitala - poinformowała Anna Klee z zespołu prasowego podkarpackiej policji.
- Na razie nie wiadomo, jak poważne odnieśli obrażenia - dodała. Poszkodowani to uczestnicy wycieczki jadącej z Horyńca do zamku w Łańcucie. W autobusie jechało 36 osób. Według ustaleń policji, kierowca autobusu na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu.
Kierowcy zaskoczeni
Warunki na drogach nie są w ten weekend łaskawe dla kierowców. Między innymi brak ostrożności był przyczyną wypadku w małopolskiej miejscowości Skrzyszów. Ranne zostały 2 osoby. - Kierujący samochodem opel corsa uderzył czołowo w samochód seicento - mówi Jacek Podlasek ze straży pożarnej w Tarnowie. Według niego, nagłe załamanie pogody zaskoczyło kierowców. - Byli przygotowani na inną nawierzchnię - mówi strażak. Ale jednocześnie przyznaje, że również sama nawierzchnia pozostawia wiele do życzenia.
9 osób ofiarami nieuwagi
W takich właśnie warunkach doszło wczoraj do groźnego wypadku pod Łodzią. W wyniku czołowego zderzenia samochodów osobowych, rannych zostało dziewięć osób, w tym troje dzieci. Kierowcy najprawdopodobniej nie dostosowali prędkości do trudnych warunków.
- Do zdarzenia doszło na łuku drogi. Jeden z samochodów jechał od Łodzi w kierunku Brzezin, drugi z kierunku przeciwnego. Na zakręcie, na śliskiej nawierzchni prawdopodobnie kierowca nie opanował pojazdu, zjechał na druga stronę i w ten sposób doszło do zderzenia – tłumaczy policja.
TIR w rowie
- Zima znów zaskoczyła - tak pisze na platformę Kontakt TVN24 internautka Dorota, która przesyła film z wypadku ciężarówki na trasie nr 7 na odcinku Kielce-Radom. Kierowca TIR-a nie opanował pojazdu i skończył swoją podróż w rowie. Aby go stamtąd wyciągnąć, trzeba było wezwać specjalny dźwig.
Zachodniopomorskie: 10 tys. mieszkańców bez prądu
Około 10 tys. mieszkańców powiatów: drawskiego, białogardzkiego, koszalińskiego i szczecineckiego (Zachodniopomorskie) nie ma prądu. Wyłączonych jest 15 linii średniego napięcia i ok. 500 stacji transformatorowych.
Jak powiedziała Jolanta Szewczyk z koszalińskiego rejonu energetycznego, powodem awarii jest mokry, ciężki śnieg, spadający z drzew oraz łamiące się gałęzie pod jego ciężarem, które uszkadzają linie energetyczne. - Wszystkie ekipy zakładu pracują w terenie - dodała.
Świętokrzyskie: Też nie ma prądu
W woj. świętokrzyskim, głównie w okolicach Skarżysko-Kamiennej, po sobotnim ataku zimy w dalszym ciągu ok. 200 gospodarstw pozbawionych jest energii elektrycznej - poinformował Robert Matusiewicz z Zakładu Energetycznego Okręgu Radomsko-Kieleckiego.
Najgorzej na Pomorzu
W wielu regionach kraju w niedzielę od rana pada śnieg. Drogi krajowe są przejezdne, ale śliskie. Pracuje sprzęt odśnieżający.
Najgorsza sytuacja jest na Pomorzu i na południu kraju. Przelotne opady śniegu, chwilami intensywne, spodziewane są w niedzielę po południu; możliwe są zawieje i zamiecie śnieżne. Temperatura będzie się wahać od 3 stopni Celsjusza nad morzem do 0-1 stopnia w głębi lądu.
Na Pomorzu Zachodnim spodziewane są nadal przelotne opady śniegu, najwięcej ma padać we wschodniej części regionu. Jednak jak zaznaczył dyżurny synoptyk, opady będą słabsze niż w sobotę. W ciągu 12 godzin ma spaść do 5 cm śniegu.
Śnieg w woj. pomorskim ma padać intensywnie do godzin popołudniowych w niedzielę. Biuro Meteorologicznych Prognoz Morskich w Gdyni ostrzega, że lokalnie wystąpią także burze.
Silny wiatr w łódzkim, mazowieckim i lubelskim
Przelotne opady śniegu, miejscami dość intensywne, występują także w województwach łódzkim, mazowieckim i lubelskim. Przewidywane są zawieje i zamiecie śnieżne. Wiatr w porywach może osiągnąć prędkość 75 km/h.
Trudne warunki na Warmii i Mazurach
Trudne warunki jazdy panują po nocnych opadach śniegu na Warmii i Mazurach. Najtrudniejsza sytuacja jest na wschodzie regionu. Podobnie jest w okolicach Elbląga na drodze krajowej numer 22 do przejść granicznych w Gronowie i Grzechotkach. Droga krajowa numer 7 Gdańsk-Warszawa jest odśnieżona, jej nawierzchnia jest czarna i mokra.
Podlaskie: Będzie padać
Na Podlasiu rano zablokowane były dwie drogi krajowe: nr 19 Białystok-Lublin koło Bielska Podlaskiego i nr 8 Białystok-Warszawa. Za Jeżewem ciężarówki zjeżdżały na pobocze z powodu bardzo śliskiej nawierzchni drogi. Po interwencji drogowców ruch przywrócono. W Podlaskiem spadło do tej pory bardzo mało śniegu, większe opady zapowiadane są po południu.
Lubelskie: Zawieje utrudniały ruch
Na terenie województwa lubelskiego najtrudniejsza sytuacja w niedzielę rano panowała na odcinku drogi krajowej nr 19, gdzie zawieje śnieżne skutecznie utrudniały ruch na odcinku Międzyrzec Lubelski-Łukowisko.
Źródło: TVN24, PAP, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24