12 osób, które 17 ton tytoniu przerobiły na nielegalne papierosy, wpadło w ręce mazowieckich policjantów. Na samej niezapłaconej akcyzie skarb państwa stracił blisko 4 miliony złotych. Pięć osób, w tym organizator całego procederu, zostało tymczasowo aresztowanych na trzy miesiące.
Policyjna akcja rozpoczęła się od zatrzymania pod Radomiem szefa nielegalnego biznesu. Razem z nim w ręce funkcjonariuszy trafiło pięciu jego klientów i samochód wyładowany tytoniową krajanką. W trakcie przesłuchań okazało się, że odbiorcy tytoniu rozprowadzali go w postaci paczkowanej krajanki lub ręcznie wytwarzanych papierosów.
Kroili i sprzedawali
Towar produkowano w okolicy Otwocka. Tam w nieczynnym zakładzie, legalnie kupowane w kraju i za granicą, suszone, prasowane liście tytoniu, maszynowo przerabiano na użytkową krajankę. Przy linii produkcyjnej pracowało 6 osób, które również zatrzymano.
Areszty, kaucje i dozory
Pięciu członków grupy, w tym 36-letni organizator tytoniowego biznesu, zostało tymczasowo aresztowanych na 3 miesiące. Pięciu innych musiało wpłacić kaucje, mają policyjne dozory i zakazy opuszczania kraju połączone z zatrzymaniem paszportów. Zatrzymanym grozi do 3 lat pozbawienia wolności i wysokie grzywny.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Radom