Zakończył się proces Małkowskiego. Wyrok ws. seksafery 21 września

W piątek zakończyły się mowy końcowe i proces byłego prezydenta Olsztyna. Wyrok zostanie ogłoszony 21 września.

Prokuratura żąda 9 lat więzienia dla Czesława Małkowskiego. On przekonuje, że jest niewinny. Przyznaje się jedynie do romansu. - Zapewniam państwa, że w dniu kiedy był rzekomy gwałt, ja byłem na sesji. Jest protokół z tej sesji, gdzie zabieram głos - powiedział przed rozprawą. Dodał, że „gdyby nie był pewny swojej prawdy, to by go tutaj nie było”. Jak mówił reporter, prokurator przekonuje, że ma niezbite dowody świadczące o tym, że były prezydent jest dopuścił się gwałtu i molestował podległe mu urzędniczki. - Przyznaje, że 9 lat więzienia jakich domaga się od sądu, to dużo, ale - jak powiedziała - to kara adekwatna do tego, co działo się w urzędzie miasta przed laty. Prokurator chce również, by Czesław Małkowski miał 10-letni zakaz sprawowania funkcji kierowniczych w samorządzie oraz żeby przez 12 lat nie mógł zbliżać się do kobiety, której prokuratorzy przypisują to, że została przez byłego prezydenta zgwałcona - powiedział Sidorkiewicz.

Proces toczył się przed sądem rejonowym w Ostródzie od 2011 r. Były prezydent Olsztyna jest oskarżony o gwałt na urzędniczce i przestępstwa o charakterze seksualnym wobec trzech innych kobiet, a także nadużycie stosunku zależności wobec nich i uporczywe naruszanie praw pracowniczych. Oskarżony twierdzi, że jest niewinny.

Akt oskarżenia wobec niego poprzedzony był trzyletnim śledztwem Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Małkowski na pół roku trafił wówczas do aresztu i został odwołany z funkcji przez mieszkańców Olsztyna w referendum.

Po usłyszeniu zarzutów korzystając z domniemania niewinności dwukrotnie startował w wyborach samorządowych. Minimalnie przegrywał w II turze.

Autor: js//gak,rzw / Źródło: tvn24